Porno. Jak oni to robią?

W książce „Porno. Jak oni to robią?” nie znajdziecie pikantnych zdjęć ani historii. Autor skupił się tu na obaleniem mitów związanych z branżą porno. Możemy przeczytać tu wywiad z reżyserem, gwiazdami filmów porno oraz aktorami amatorami, którzy opowiadają o swojej pracy „od kuchni” oraz o jej aspektach. Często pojawiającym się stwierdzeniem jest to, iż filmy pod żadnym pozorem nie powinny być traktowane jako materiał edukacyjny bo to co dzieje się na planie filmowym jest dziełem wyobraźni reżysera i mocno odbiega od realiów. Autor porusza również niezwykle ważny temat jakim jest uzależnienie od pornografii oraz system edukacji seksualnej w Polsce. Mówiąc o pornografii nie trudno nie wspomnieć o hipokryzji czy ostracyzmie z jaki spotyka osoby pracujące w branży porno. Sporo osób ogląda ale nieliczni przyznają się do tego. To przede wszystkim książka, która przełamuje stereotypy. Bo przecież przyjmuje się, iż porno to patologia, zło i wykorzystywanie kobiet. Tutaj dowiadujemy się czym kierowali się nasi bohaterowie decydując się na taką, a nie inną pracę. Wielu ludzi zdecydowanie inaczej postrzega osoby pracujące w branży porno, warto pamiętać, że większość z nich to normalni ludzie, którzy po pracy wracają do domu jak każdy z nas. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć.

"Bo porno to fikcja. Nie wolno o tym zapominać"

Reportaż bardzo interesujący. Pozycja ta pomogła mi zrozumieć i zobaczyć osoby pracujące w przemyśle pornograficznym jako ludzi starających się dobrze wykonywać trudną pracę. Osoby pracujące w tej branży często są potępiani i obrażani. Mimo to fanów i widzów im nie brakuje..
Zrozumiałam też, dlaczego porno wywołuje takie, a nie inne reakcje ludzi. Książka napisana jest bardzo ciekawie. Łamie stereotypy i tematy tabu.
Reportaż dla tych, którzy szukają odpowiedzi na trudne pytania. Nie boją się trudnych odpowiedzi.
Książkę czyta się szybko, zawarte są bardzo ważne i trudne treści.
Pozycja warta uwagi otwiera oczy na wiele spraw.

Każdy z nas wie co to jest porno, myślę, że jest to dla większości z nas temat kłopotliwy i wstydliwy, raczej o tym nie rozmawia się ot tak. Autor przeprowadził rozmowę z osobami, które pracują w tej branży, to dzięki nim dowiadujemy się jak wygląda praca od "podwórka”, ale nie tylko dowiadujemy się też o minusach tej pracy oraz zagrożeniach, jakie mogą czyhać na osoby, które rozpoczynają tam pracę. Autor pyta też o ich życie prywatne, które wcale takie proste nie jest, o stosunek ich rodzin do wykonywanego przez nich zawodu. Niektórzy nie pokazują swojej twarzy, inni natomiast mówią, że wręcz tę pracę kochają i szczycą się nią. Książka jak najbardziej mnie zaciekawiła, nie mogę powiedzieć, że nie. Dodatkowo na końcu mamy wywiad z seksuologami i tak jak wcześniejsze gwiazdy porno dostają te same pytanie czym tak naprawdę jest porno? Z tym pytaniem Was zostawiam, a książce daję 7/10.

Sięgnęłam po książkę "Porno. Jak oni to robią" Roberta Ziębińskiego z czytej ciekawości. Widziałam wiele recenzji, które niezwykle zachwalały ten tytuł, ale również i takie, które go krytykowały. Dlatego właśnie sama postanowiłam się przekonać, czy ta książka przypadnie do mojego gustu.
Książka napisana jest w formie reportażu, w którym autor przeprowadza rozmowy z osobami, które na codzień mają do czynienia z branżą porno bezpośrednio, czy też pośrednio.
Książka przez swoją tematykę jest dość kontrowersyjna, szczególnie że autor stara się branżę przedstawić w zupełnie innym świetle aniżeli jest ona przedstawiana i traktowana przez, bez mała każdego człowieka, przynajmniej przez większość społeczeństwa.
Branża pornograficzna jest branża specyficzną i wzbudza wiele kontrowersji, nikt filmów pornograficzne wszyscy znają, każdy chociaż raz oglądał, ale nikt do tego nie chce się przyznać, a ktokolwiek chciałby w takich filmach zagrać, to boi się, że będzie przez społeczeństwo wytykany palcami, co zresztą autor podkreśla w rozmowach z gwiazdami z tej branży. Duże pieniądze, ale również duże ryzyko utraty szacunku społeczeństwa i bliskich.
Dla mnie książka okazała się bardzo ciekawa i pouczającą, bo sama miałam na porno zupełnie inne spojrzenie, które zdecydowanie uległo zmianie po przeczytaniu reportażu. Niemniej jednak nie zgodzę się z autorem, który bagatelizuje i kompletnie pomija problem przemocy i zmuszania osób, głównie kobiet do występowania w tych film...

"Porno. Jak oni to robią?" to zbiór wywiadów z ludźmi, dla których kręcenie i występowanie w filmach porno to praca i codzienność. Na ogół nie czytam literatury faktu, czy reportaży, jednak sięgnęłam po tą książkę z czystej ciekawości.
Każdy z nas wie czym jest porno, i zarówno każdy wie jak społeczeństwo reaguje na samo wspomnienie o tym. Pomimo tego, że na rynku jest mnóstwo filmów jak i nawet literatury erotycznej to mimo wszystko tą tematyka nadal jest tematem tabu.
Sama przyznaję, że w moich oczach jest to po prostu dziwne, ponieważ seks jest czymś normalnym. No ale... Nie da się każdemu tego przetłumaczyć i część ludzi nadal będzie widzieć w tym zło.
Wracając do samej książki, to czytało mi się ją naprawdę dobrze. Może nie ma w niej sekretów z branży które zrobiłyby na mnie wrażenie, ale tak czy inaczej znalazłam tu odpowiedzi na kilka nurtujących mnie pytań.
Plusem dla autora jest to, że zamieścił w swojej książce wywiady z ludźmi z całego świata, co więcej znalazł również Polaków, którzy odważyli się wypowiedzieć na temat swojej pracy.
W książce Pana Roberta niewątpliwie znajdziecie dużo pozytywnych opinii dotyczących pracy w branży porno. Ludzie którzy się wypowiedzieli w większości chwalą sobie swoją pracę, jednak nie ukrywają, że nie każdy przychodzi do niej z uśmiechem na twarzy. Tak czy inaczej, kręcenie tego typu filmów jest trudniejsze niżby się mogło nam wszystkim wydawać.
Jeśli jesteście ciekawi jak branża porno wygląda "od z...

"Kiedy rzeczywistość nie zgrywa się z naszymi wyobrażeniami o niej, najlepiej powiedzieć, że to nie my się mylimy tylko rzeczywistość."
Nie wszystko na świecie jest czarno-białe i nie zawsze łatwo jest ocenić co jest dobre, a co złe, bo zarówno świat jak i ludzie ludzie są o wiele bardziej skomplikowani. Niestety oceniać lubimy i to bardzo, a najwięcej do powiedzenia mamy na tematy których nie znamy, albo nie rozumiemy. "Porno..." to zbiór wywiadów m.in. z aktorami, aktorkami, producentami i seksuologami, dzięki którym poznajemy tę branżę z drugiej strony, bez jej demonizowania czy gloryfikowania. Nie chcę się rozwodzić nad samym tematem porno, ponieważ to temat rzeka i nie starczyłoby mi tu miejsca, powiem tylko, że ta książka to świetny punkt wyjścia do dyskusji na ten temat, ale też dobry powód by pewne rzeczy nam uzmysłowić. Między innymi fakt, jak bardzo ważna jest edukacja seksualna, która ma ogromny wpływ na nasze życie, a jej brak może mieć poważne konsekwencje. Osobiście bardzo zachęcam do lektury tej książki, napisana przyjemna językiem, czyta się naprawdę dobrze, przeczytajcie choćby po to żeby ją skrytykować, a może będzie zupełnie odwrotnie...

Po Seksualnym życiu Polaków postanowiłam nie sięgać po reportaże z erotycznym zagadnieniem. Jednak przekonana pozytywnymi opiniami dotyczącymi porno koniec końców się przełamałam.
Jestem pozytywnie zaskoczona tym jak Pan Robert podszedł do tematu. Nie kierował się stereotypami, tylko postawił na zgłębienie tematu zadając jedno pytanie: Jak oni to robią?
Nie chcę powiedzieć, że ta książka zmieniła moje postrzeganie tego zagadnienia, ale teraz inaczej patrzę na tę branżę. Od porno nie uciekniemy choćbyśmy nie wiem jak chcieli. Nasza edukacja w sferze seksualnej leży. Mnie wychowania do życia w rodzinie uczyła pani, która na słowo seks czerwieniła się. Nie dziwię się, że słowo porno wywołuje wśród ludzi tak drastyczne skojarzenia. Ta branża była, jest i jeszcze będzie źle postrzegana. Musi jeszcze sporo czasu upłynąć nim coś się zmieni. Ode mnie 9/10.

Książka bardzo jednostronna, robi wrażenie pisanej pod z góry przyjętą tezę, bez brania pod uwagę argumentów drugiej strony. Autor przedstawia aktorów porno jako grupę dyskryminowanych ludzi, którzy cierpią, bo reszta społeczeństwa jest za głupia i zbyt zacofana, żeby zrozumieć, że oni są artystami. Rozbawił mnie fragment wywiadu z jedną z aktorek, która upierała się, że ona w tych filmach jedynie gra, bo jej praca polega na udawaniu, a kilka zdań dalej odpowiadając na pytanie dlaczego wybrała taki zawód odpowiada: ‘Bo lubię dobry seks’. Autor i jego rozmówcy zarzucają innym, że oceniając środowisko filmów porno posługują się krzywdzącymi stereotypami, a sami chętnie sięgają po stereotypy odpowiadając na nieprzychylne im komentarze.

Po lekturze tej takiej sobie książeczki dochodzę do wniosku, że jestem zacofana i nie rokuję dobrze.

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

Po przeczytaniu wstępu, przypomniał mi się dziennikarz - Louis Theroux, który w 2012 stworzył film dokumentalny "Louis Theroux: Zmierzch pornoświata". Sam tytuł mówi za siebie :)
Loius, jak i Robert Ziębiński przybliżają świat porno.
Co ważne, obu panom udaje się spojrzeć, a tym samym przedstawić go sposób, który ciekawi, a nie powoduje jego oceniania.

Świetna książka, która mam nadzieje, stanie się podstawą do dyskusji. Kulturalnej debaty o wychowaniu seksualnym.
Dlaczego?
Bo porno to fikcja. Sztuka. Gra aktorska.
A młodzi ludzie nie zdają sobie z tego sprawy...

http://lubimyczytac.pl/profil/383020/aleksandra

Autor zrobił, co mógł, żeby rozmowy w tej książce były zróżnicowane. Są wywiady z seksuologami, z aktorkami, z osobami, które nagrywają amatorskie filmiki. Najbardziej podobały mi się rozdziały z polskimi rozmówcami, mieli najwięcej ciekawych rzeczy do opowiedzenia według mnie. Wywiad z parą, która nagrywa filmy razem był aż wzruszający - dało się odczuć, że to co robią wręcz umacnia ich związek, dodaje pewności siebie.

Czyta się szybko, treść jest interesująca, mowa tutaj o ważnych i potrzebnych rzeczach. Polecam tę książkę!

Nie wiem, czy sięgnęłabym po tę książkę gdyby nie Emczytelnik. Ona udostępniając fragmenty, pokazała mi, że to głębsza historia niż mogłoby się zdawać. Historia, która dzięki autorowi dostała swój własny głos, który może opowiedzieć prawdę.

Większość z nas wstydzi się seksu, ale najgorzej i tak jest kiedy zapyta się kogoś o to czy ogląda porno. Nadchodzi wtedy zamieszanie, niekiedy wstyd lub złość. Bo jak ktoś śmiał o to zapytać!? Przecież to treści zakazane. Religia to potępia i społeczeństwo, więc jak można o tym mówić? A no można.

Pamiętam jak w podstawówce na wdż padło pytanie od jednego z kolegów z mojej klasy. Dotyczyło porno. Nauczycielka strasznie się oburzyła i powiedziała, że nie możemy tego oglądać, bo te filmy poniżają kobiety i że one są zmuszane do tego no i tak naprawdę są kamerowane bez swojej zgody.

Nie przeczę. Są takie filmy i będą, ale są też takie profesjonalne, gdzie kobiety grają, udają. Bo wiecie...porno to fikcja, coś jak Piotruś Pan czy Kopciuszek. Nie jest prawdziwe, jest czyjąś fantazją odgrywają przez aktorów, którzy dobrowolnie zgodzili się nagrać taki film.

Z porno nie można się uczyć seksu, bo to tak naprawdę nie wygląda. Wszystko jest udawane, reżyserowane, a kobiety czy mężczyźni nie są tam do niczego zmuszani. To tylko wymówka, żeby pokazać, jak te filmy są złe i żeby zmanipulować społeczeństwo.

Ta książka wiele mi uświadomiła. Pokaz...

Zawsze wydawało mi się, że najtrudniej jest napisać opinię, czy recenzję na temat złej książki, ale to nieprawda. Najtrudniej napisać o takiej, która wgryza się w umysł i z której nie chce się uronić ani słowa. Takie jest PORNO. Jest bezkompromisowe, prawdziwe, rzetelne... I tych superlatyw mogłabym wypisać jeszcze wiele, ale! Do meritum. Zazdroszczę autorowi umiejętności i odwagi. To nie jest proste stać w opozycji do głęboko zakorzenionych stereotypów, ani tym bardziej odbijać się od ściany propagandy. Frustrującą musi być świadomość, że (nazwijmy to ogólnie) społeczeństwo nie chce, bądź z różnych względów nie potrafi przyjąć prawdy, kiedy dostaje ją dosłownie czarno na białym pod zadarty nos. To przykre. Zatrważającym jest, że w chwili, kiedy na różnych poziomach krzyczy się wręcz o tolerancji, jest ona deptana i znieważana. Choć Robert Ziębiński, w pewien sposób, odczarowuje tabu jakim jest branża pornograficzna, nie jestem pewna jak wiele osób jest na to gotowych. Do ilu z czytelników dotrze w końcu fakt, że porno jest fikcją, a nie prawdziwym życiem? Czy w przejrzą na oczy, i przyznają że edukacja seksualna nie jest "krucjatą" samego diabła? Świadomość - to jej nam wszystkim potrzebna, a ta książka jest doskonałym do niej pierwszym krokiem.
.
Niejednokrotnie powtarzałam, że z literaturą faktu nie jest mi po drodze. Dzisiaj myślę, że gdyby moje pierwsze spotkanie z non-fiction odbyło się w taki sposób jak w tej książce, miałabym zgoła inne nastawienie do teg...

Stygmaty, wyzwiska i narzucanie poczucia wstydu. Wytykanie i zastraszanie, z tym często spotykają się kobiety pracujące w tej branży. Raczej nikogo nie zdziwi fakt, że to wszystko dotyczy żeńskiej części zespołu, bo do mężczyzn jakoś niewielu ma ten sam problem. Jak wygląda praca w filmach porno, z czym mierzą się aktorzy i jak to rzutuje na nich samych? Tego możemy się dowiedzieć między innymi z tej książki: Porno. Jak oni to robią?

Książka ta jest zbiorem wywiadów, przeprowadzonych nie tylko z zawodowymi aktorami, ale także z producentami i amatorami. Autor stara się pokazać problemy z którymi zmagają się gwiazdy gatunku, którego przecież nikt nie ogląda, ale każdy zna. Przedstawia on "wewnętrzny" punkt widzenia osób będących w tej branży od dłuższego czasu, ale dzięki rozmowie z lekarzami pokazuje również względy medyczne.

Pozycja jest naprawdę ciekawa i na swój sposób wciągająca. Zarówno autor jak i rozmówcy często podkreślają fakt, że jest to tylko gra aktorska, wykreowany świat, którego nie warto przekładać na rzeczywistość. Tak naprawdę temat jest wciąż żywy i aktualny, ponieważ niejednokrotnie braki w edukacji seksualnej zasłaniane są tym, że wciąż możliwy jest dostęp do pornografii. Polecam tę książkę tym, którzy chociaż odrobinę są ciekawi tego, co mówi druga strona, tym bardziej, że jest to temat, który chyba nigdy się nie przedawni.

W tej książce dużą rolę odgrywa komunikacja autora z osobami, które biorą czynny udział w przemyśle porno. Atutem książki są ciekawie poprowadzone rozmowy, ale jednak można było zrobić to dużo lepiej. Niektóre pytania były zadawane bez sensu i tylko po to, żeby dobić większą ilość tekstu. Największym minusem książki był styl autora, coś mi tu po prostu nie zagrał. W życiu wiemy mało na temat biznesu pornograficznego, wszystkie wiadomości, jakie dostajemy, są, przekłamane wiele z nich to wierutne kłamstwa wiele informacji są tylko domniemaniami.