Reality show czy reality horror show?
W najbliższy piątek rusza drugi sezon popularnego reality show, w której Ewa i Michał - dwie obce sobie osoby prowadzą przez rok wspólne życie pod czujnym okiem kamer oraz widzów.
Ewa, kobieta po traumatycznej przeszłości, która desperacko chciała dostać się do programu oraz Michał, mężczyzna z niejasną przeszłością, zażywający leki hamujące agresje. Nie mają nic do stracenia, zyskać mogą nawet milion euro nagrody za wygraną w programie.
Program, w którym biorą udział, można by powiedzieć, jest okrojoną z uczestników i wydłużoną w czasie trwania wersją Wyspy Miłości czy Hotelu Paradise. Szybko okazuje się, że nie do końca, bowiem pierwszy sezon show zakończył się tragiczną śmiercią Sary, której (o dziwo) nie uchwyciły kamery, tak licznie zamontowane w domu i jego okolicy. Przyczynę jej śmierci bada Michał. Zainteresowana nią jest także Ewa, wkrótce po tym, gdy w jednej szafek ich wiejskiego domu, znalazła medalik jej tragicznie zmarłego synka, który nie mógł się tam znaleźć przypadkowo, ponieważ Ewa nikomu z produkcji tego „szczegółu” swojej przeszłości nie opowiedziała.
Co łączy sezon pierwszy i drugi? Czy uczestnicy zostali wybrani przypadkowo? Czy jeden z uczestników był podstawiony? Czy bohaterowie show byli śledzeni przed rozpoczęciem programu? Jak daleko może posunąć się manipulacja? Kto stoi za produkcją całego programu? I w końcu, czy uczestnicy s...