Pochody donikąd. Pieśni, wspomnienia, obyczaje (1944 - 1989) recenzja

Pochody donikąd

Autor: @Weronika_g ·3 minuty
2010-10-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Pochody donikąd” to najnowsza propozycja Zbigniewa Adrjańskiego, pisarza znanego i cenionego zarówno w kraju, jak i za granicą, autora książek poświęconych polskiej piosence (m.in. „Złota księga pieśni polskich”). „Pochody donikąd” to książka poświęcona polskiemu komunizmowi (lata 1944-1989), zawierająca teksty pieśni i piosenek polskich z tegoż okresu – zarówno tych masowych (znanych z polskich ulic), jak i tych musowych, czyli peanów pisanych ku czci pierwszych w kraju towarzyszy i sekretarzy – wraz z napisanymi z prawdziwą pasją pisarską komentarzami autorskimi, które są opisem wspomnień własnych autora związanych z rzeczywistością, przebijającą z przytaczanych tekstów. Obok cytatów ze znanych pieśni i piosenek w „Pochodach donikąd” pojawiają się także popularne w Polsce Ludowej hasła propagandowe oraz anegdoty nigdzie indziej niedrukowane.

Książka ma bardzo ciekawą formę. Została bowiem pomyślana jako „Leksykon nostalgiczno-ironiczny z czasów PRL”. Dlatego też przytoczone w niej teksty wraz z komentarzami zostały uporządkowane alfabetycznie w tematyczne kategorie – poczynając na „Afiszu”, a kończąc na kategorii „Życie nie jest łatwe”, wśród których znajdziemy między innymi wspomnienia o: kaowcach, Funduszu Wczasów Pracowniczych, czerwonych autobusach, podróżach autostopem, popularnych polskich kurortach (m.in. o: Sopocie, Kołobrzegu, Chałupach, Zakopanem, Karpaczu), artystach polskiej sceny estradowej (m.in. o: Ewie Demarczyk, Bohdanie Łazuce, Mieczysławie Foggu), o pierwszych festiwalach w Jarocinie, o scenie sopockiej, o Czesławie Niemenie, towarzyszu Bierucie gorliwie modlącym się w sopockim Kościele Garnizonowym, biwakach i festynach nad Wisłą, o bikiniarzach, a także o trudnych powrotach Polaków po II wojnie światowej, o generale Andersie, czy też o wydarzeniach strajkowych w Gdyni w grudniu 1970 roku. Prawdziwą zaś perłą „Pochodów donikąd” są teksty nigdzie indziej niedrukowane, m.in.: pieśni żołnierskie pochodzące z okresu drugiej wojny światowej, teksty tzw. „walczyków murarskich” oraz – niepoprawne ustrojowo, niegdyś rozpowszechniane w drugim obiegu, a dziś już prawie zapomniane – teksty wolnościowe i solidarnościowe.

Zbigniew Adrjański w "Pochodach donikąd” porusza trudny temat polskiego komunizmu, który przedstawia od jego nieoficjalnej strony. Autor opisuje bowiem nie ustrój, ale obyczaje i życie codzienne w PRL-u, przejawy którego z pasją odkrywcy tropi w popularnej twórczości tamtych lat. Narracja książki została utrzymana w niezwykłym klimacie polskiej przeszłości, zbudowanym nie tylko poprzez teksty źródłowe, które skutecznie przenoszą czytelnika w czasie, ale także dzięki stylowi autora. Zbigniew Adrjański bowiem konsekwentnie wystrzega się pietyzmu, dogmatyzmu, czy też potępienia w pisaniu o polskiej przeszłości. Odnosi się do niej w sposób swobodny, bez uprzedzeń, narrację utrzymuje, jak sam podkreśla w podtytule książki, w stylu nostalgiczno-ironicznym, dzięki któremu jego minieseje są wyraziste, a także bardzo osobiste. Autor daje także poznać czytelnikom w „Pochodach donikąd” swoje wspaniałe poczucie humoru, sprawiające, że książkę, choć poświęcona jest trudnemu tematowi, czyta się z przyjemnością, łatwością i nie rzadko z uśmiechem na twarzy.

„Pochody donikąd” to pozycja ciekawa z wielu względów. Po pierwsze, jako pozycja zawierająca autentyczne teksty z minionego czasu, ma wartość historyczną, a dzięki temu również dydaktyczną. Po drugie, utrwalając i chroniąc od zapomnienia teksty popularnych piosenek ważnych w naszej tradycji kulturowej, „Pochody donikąd” mają wartość kulturową. Po trzecie zaś, dzięki klimatowi ironiczno-nostalgicznemu i wspaniałemu poczucia humoru autora, książka ma wartość rozrywkową. Po czwarte w końcu, „Pochody donikąd” mają wartość naukową dla badaczy literatury, kultury i piosenki XX wieku.

Najnowsza książka Zbigniewa Adrjańskiego to dobra propozycja dla szerokiego grona czytelników. Zaciekawi zarówno ludzi młodych, którzy mogą się z niej wiele dowiedzieć o niedawnej przeszłości Polski i Polaków, jak i osoby starsze, jako swoista księga pamiątkowa minionego czasu. Polecam wszystkim także ze względu na walory literackie książki oraz wartość kulturową przytaczanych tekstów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-09-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pochody donikąd. Pieśni, wspomnienia, obyczaje (1944 - 1989)
Pochody donikąd. Pieśni, wspomnienia, obyczaje (1944 - 1989)
Zbigniew Adrjański
10/10

Pochody donikąd - najnowsza książka Zbigniewa Adrjańskiego są próbą opisu czasów PRL w pieśniach i piosenkach, w których odbijają się dzieje tej formacji ustrojowej. Zniewolona politycznie Polska ma ...

Komentarze
Pochody donikąd. Pieśni, wspomnienia, obyczaje (1944 - 1989)
Pochody donikąd. Pieśni, wspomnienia, obyczaje (1944 - 1989)
Zbigniew Adrjański
10/10
Pochody donikąd - najnowsza książka Zbigniewa Adrjańskiego są próbą opisu czasów PRL w pieśniach i piosenkach, w których odbijają się dzieje tej formacji ustrojowej. Zniewolona politycznie Polska ma ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Weronika_g

Amsterdam Parano
Narkotykowy szał ciał

O debiucie Michała Puchalaka Amsterdam Parano to debiutancka powieść autobiograficzna Michała Puchalaka o jego młodzieńczych doświadczeniach z narkotykami, sek...

Recenzja książki Amsterdam Parano

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl