Książki dla tych co nie czytają

Mój brat nie nigdy nie czytał książek, a po wieloletnich namowach w końcu skusił się na polecaną mu przeze mnie sagę pani Rowling. Od tamtej pory przeczytał jeszcze kilkanaście innych książek, a przygody o Harrym Potterze są tymi, do których wraca najchętniej.

Mój tata nie lubi i nie czyta. "Kroniki Jakuba Wędrowycza" rozłożyły go na łopatki :D Przeczytał je szybciej niż ja. Nigdy bym nie uwierzyła, gdybym sama nie zobaczyła - z takim zajęciem opowiadał o książce, śmiał się z przytaczanych fragmentów. Powiedział nawet, że koniecznie musi kupić mi resztę części, żeby samemu móc przeczytać :p
Magia Wędrowycza :D

Zależy dla kogo ;)

dla dzieci - "Pchła Szachrajka"
nastolatkowie - "Harry Potter", tak jak wspominała Lena ;)

A może "Chłopiec w pasiastej piżamie"...? Przejmująca książka, myślę, że każdego w pewien sposób "ruszy".

Ja także sądzę że Harry Potter to świetna książka dla kogoś kto dopiero ma zacząć czytać.
Ale może jeszcze: "Zielona Mila"?
Świetna jest.

Myślę, że książka dla nie czytających powinna się wybitnie wręcz czymś wyróżniać, bo dla nich każda jest podobna do poprzedniej ;) Takie jest moje zdanie. Musi być wyjątkowa i trafiać w gusta konkretnych osób ;)

"Cień wiatru" :)

Dla młodszych czytelników może być "Lustro pana Grymsa". Czytałam tę książkę kilka lat temu, naprawdę ciekawa :)