Nowa Fantastyka – (prawdopodobnie) najlepsze książki na świecie!"

"Czaropis" wczoraj w empiku już znalazłem, przyjemnie gruby (ponad 600 stron) za przystępną cenę. I właśnie zastanawiałem się nad tym nagłówkiem z "Nową fantastyką". Książka (sądząc po kilkunastu przeczytanych stronach) jakościowo może być nawet niezła.

Ogólnie fajnie, kolejna seria wydawnicza i sądząc po pierwszej pozycji, będzie wysoki poziom. Tylko z racji, że i to i to, to Prószyński Media, robi się takie towarzystwo wzajemnej adoracji. Mam tylko nadzieję, że seria będzie cały czas wykorzystywana do selekcji naprawdę dobrej fantastyki, a nie stanie się w końcu jedynie kolejnym narzędziem marketingowym.

@fri2go: Wiesz, w samym fakcie, że jedno wydawnictwo ma i czasopismo, które promuje serię wydawnicza, i wydawnictwo, które te książki wydaje, jeszcze niczego złego nie ma. Mało tego, tak działa cała branża wydawnicza - i u nas, i na zachodzie.
Z naszego poletka chociażby "Science Fiction, Horror, Fantasy" - czyli magazyn należący do grupy Fabryka Słów, promujący swoich autorów i wydawane przez te wydawnictwo książki. Nie wiem też czy pamiętasz takie pisma jak "magia i Miecz" czy "Portal" - promujące - zresztą wzorem swoich zachodnich odpowiedników, jak White Dwarf - swoje produkty. A przecież wszystkie te magazyny wyznaczały, a niektóre jeszcze wyznaczają, jakoś w fantastyce.
Tak też było w przeszłości pisma Fantastyka, gdzie wydawali swoją serię komiksową, w której m.in. ukazał się Funky Koval - a teraz pewnie będzie w Hollywood przenoszony na duży ekran. Więc to jakość bardzo wiarygodna.

@mcmarcus - ja nie mówię, że to musi być złe. Po prostu, właśnie najczęściej jest tak, że potem w jedną, bądź drugą stronę działa to potem jako narzędzie promocji. Właśnie "Science Fiction, Horror i Fantasy" się czymś takim stało - nie pojawiają się tam zapowiedzi jakichś najlepszych nowości, ale praktycznie przegląd wszystkich nowo wydanych pozycji Fabryki Słów.
W drugą stronę, to wydawnictwo Arlekin i seria "New York Times Bestseller" - czy to faktycznie "bestsellery" czy nie, tego nie wiem, ale nie wszystkie przedstawiają jakąś porządną jakość.
Nie mówię, że to samo musi być z "Nowa Fantastyka – (prawdopodobnie) najlepsze książki na świecie!" - na razie zapowiada się nieźle i naprawdę mam nadzieję, że tak pozostanie.

btw. to, że w Fantastyce pojawiało się coś co było dobre, nie jest dobrym argumentem, gdyż przez długi czas pojawiało się tam praktycznie wszystko i mogło zatem pojawić się również coś dobrego :)

Pomysł bardzo ciekawy. Rekomendacje i patronaty wszelakie zawsze znajdą moje wyrazy uznania. Tak było z waszym portalem oraz serią "andrzej sapkowski rekomenduje". Mam nadzieję, że w serii ukarzą się perełki a nie sztuczne badziewie. Ale jak wiadomo, rzecz gustu. Nie mniej jednak, "NF" jako klasyka nie powinna dać plamy, w końcu noblesse oblige...