Niestety nie mam możliwości jakoś wybrać się nigdzie na obchody tego dnia (a szkoda), ale z chęcią będę czytać w każdej wolnej chwili:D I spróbuje nakłonić do tego pozostałych członków rodziny i znajomych:)
To ja przekleję link do wątku, który założyłam :) Jeśli lubicie pączki to wpadajcie :D I przepraszam za literówkę w tytule - oczywiście dzień przez wielkie D :)
Niestety, poniedziałek to mój najdłuższy dzień w pracy. Jestem w domu po 20, ale dzięki temu nikt już nie ma czelności mi zawracać w tym dniu głowy. I dobrze. Będę miała więc cały wieczór dla siebie i książek. Czytam w tej chwili dwie, więc będę miała pełne ręce roboty. Nieskromnie dodam, że moje urodziny zbiegają się ze światowym dniem książki, co od lat uważam za niezwykły zbieg okoliczności i znak. :) I właśnie dlatego spróbuję się jakoś rozpieścić w ten dzień i może do fajnej książki dodam jeszcze pyszne ciacha i gorącą czekoladę.
Niestety poniedziałek również będzie dla mnie pracowity dniem, bo we wtorek humanistyczna część egzaminu. Jednak z okazji światowego dnia książki postanowiłam zaszaleć i kupiłam 3 książki fantasy :D
@przemekk Taka katowicka tradycja - czerwone róże i pączki z różą :) Np. dla tych, którzy odważą się przeczytać fragment wybranej książki - no i owa książka w prezencie :)
Podczas śniadania czytałam ebooka na komputerze, potem w autobusie i czekając na załatwienie wszystkich formalności czytałam "Lot nad kukułczym gniazdem" z mojego Kindle'a, więc w pewnym sensie kontakt z książką był ;-) Za to o 16:00 cały Matras będzie mój :D
Z Katowickich obchodów Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich udało mi się porwać "Pianistę", oczywiście w ramach publicznego przeczytania fragmentu owej książki ;)
Ja w ramach Światowego Dnia Książki robię sobie dwa prezenty: a) zaczynam od nowa Harry'ego Pottera (i jestem chyba jeszcze bardziej zachwycona niż przed siedmiu laty) b) kupuję biografię Edith Piaf "Ptak smutnego stulecia", czyli kobiety, która czaruje swoim głosem najbardziej na świecie :)
A ja dzisiaj z tej okazji zamówiłam sobie wizytę u okulisty ;-), serio, serio taki zbieg okoliczności. O zgrozo nie przeczytałam dzisiaj nawet linijki z książki, za to napisałam się tysiące innych mniej ciekawych rzeczy ;/
Ja w sumie nie obchodziłam jakoś specjalnie Dnia Książki, ale dotarła do mnie i rozpoczęłam już czytanie książki o detektywie Murdochu: "Biedny Tom już wystygł". A jadąc wczoraj z synkiem do lekarza w radio podawali nawet, że w Słupsku będą obchody Dnia Książki: spotkania w bibliotekach, głównie skierowane do najmłodszych - spotkania z postaciami z książek, w tym z Niedźwiadkiem Szczęścia ze słupskiej legendy. Powiem szczerze, że byłam zaskoczona, bo Słupsk raczej nie kojarzy się z takimi akcjami, albo po prostu są za mało rozpowszechnione.