Padła propozycja, żeby następny tydzień spędzić w trumnie. Co Wy na to? Muszę przyznać, że ostatnio chętnie bym się w jakiejś ukryła - coś dół mnie złapał...
o ja! spoko pomysł tylko to chyba będą bardziej luźne powiązania co nie? jestem ciekawa jak to wyjdzie, ale... TERAZ JESTEŚMY NAD MORZEM i trzeba tutaj coś jeszcze znaleźć!
Oczywiście „Lord Jim” Josepha Conrada. Chyba warto odnotować też książki Stanisławy Fleszerowej. Przyznam się, że Fleszerowej nie czytałam, ale wiem, że morze to temat wiodący w jej powieściach. Film „Miasto z morza” opowiadający o narodzinach Gdyni, właśnie powstał na podstawie powieści Stanisławy Fleszerowej.
Więcej książek typu "życie Pi" i "Stary człowiek i morze" nie tyle nad morzem co w morzu- książki podróżnicze, przygodowe- piraci, turyści, statki itp. ?? :) Oprócz tych co były wymienione, oczywiście ;)