Atakujące liburny wpadły na wystające z burt linie wioseł i miażdżąc je unieruchamiały przeciwników lub wydatnie zmniejszały ich prędkość. W tym czasie łucznicy Antoniusza prowadzili ostrzał z wyższego poziomu swoich pokładów, a marynarze i legioniści ciskali za burtę kamienie i pojemniki z płonącą smołą lub węglem drzewnym, te natomiast, lądując na pływających w dole niższych okrętach, siały śmierć, zamieszanie i wzniecały pierwsze pożary...