Bardzo dobry reportaż Marty Madejskiej opowiadających o ciężkiej pracy włókniarek w Łodzi od XIX wieku, poprzez II RP, czasy PRL, aż do początków III RP, gdzie zakłady włókiennicze były prywatyzowane, a potem upadały. Tematyka wcześniej prawie mi obca, więc przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. Polecam.
„Gdyby Pan Bóg dzisiaj wygnał Ewę z raju, rzuciłby na nią przekleństwo: Będziesz dzieci rodziła jako prządka!”. To przekleństwo unosi się nad wszystkimi bohaterkami tej książki i wszystkimi kobietami,...