Po przeczytaniu tej książki człowiek ma inne nastawienie do życia. Podczas czytania zaczęłam płakać, można powiedzieć, że się utożsamiłam w postać Joss. Nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam dalszą historię. Książka jest godna polecenia.
Uratował jej życie, a potem z niego zniknął. Czy tajemniczy Wes to tak naprawdę Christopher, bohater z dzieciństwa, który ocalił Josselyn? Dzień, w którym powinna zginąć, był tym samym dniem, w który...