Półki w księgarni uginają się od obozowej tematyki. Na szczęście oprócz książek, które z prawdą nie mają wiele wspólnego, możemy trafić na ciekawe pozycje. Taka jest właśnie lektura Cieniom Treblinki. Serce mi się raduje, gdy widzę, że obozowe relacje wydane zaraz po wojnie lub kilkanaście lat temu niejako rodzą się na nowo. Dodane archiwalne zdję... Recenzja książki Cieniom Treblinki