Dni między stacjami

Steve Erickson stworzył powieść w swym filmowym klimacie niemal magiczną. Przez jej karty przewija się reżyser-wizjoner, który twierdzi, że nigdy nie ukończył swego filmu - okrzykniętego arcydziełem kina niemego; dziennikarz ogarnięty obsesyjnym pragnieniem odnalezienia końcowej sceny z tego obrazu; kolarz, który z całym peletonem gubi się w labiryncie wyschniętych kanałów Wenecji; jego piękna żona potrafiąca przywoływać koty i wreszcie Michel Sarasan, podróżujący "między stacjami" - od Los Angeles przez Paryż do Wenecji - w poszukiwaniu klucza do utraconej tożsamości, który spotyka ich wszystkich na swej drodze.