Porucznik Magnes zostaje wysłany do Gontowa, by wyjaśnić zaginięcie agronoma Jesionowskiego. Komendant powiatowy, sierżant Kawałek, chciał umorzenia sprawy, gdyż nie było żadnych tropów, a ludzie opowiadali, że agronoma porwał… diabeł. Magnes oczywiście nie wierzy w takie bajdy, ale gdy ginie Mazur Otton Gross, Kawałek uważa, że za tymi wypadkami mogą stać rozgrywki nacjonalistyczne. Czy ten trop okaże się właściwy?