Czy można stworzyć zupełnie nową historię opartą na utartym i sprawdzonym schemacie? Ashley Poston udowadnia, że jak najbardziej. Tylko, czy to jest faktycznie dobry pomysł?
Elle to młodziutka dziewczyna, która w wolnej chwili uwielbia oddawać się swojej pasji, jaką jest seria filmów “Starfield”. Kiedy dowiaduje się, że ma powstać zupełnie nowa wersja znanej już historii, zakłada bloga, na którym nie zostawia suchej nitki na aktorach, a zwłaszcza na odtwórcy głównej roli, czyli Dariena. Wydaje się wam, że wiedzie przyjemne życie? Niestety, ale jej ojciec umarł, a wychowuje ją macocha, dla której Elle mogłaby w ogóle nie istnieć. Gdyby tego było mało to dziewczyna jeszcze musi mieszkać wspólnie z dwiema przyrodnimi siostrami, Chloe i Cal, a te naprawdę lubią uprzykrzać jej życie. Jedynym pozytywnym aspektem jej codzienności jest przyjaźń z Sage, z którą razem pracują w foodtracku - Magicznej Dyni. Kiedy Elle dowiaduje się o cosplayowym konkursie wyczuwa, że to jej jedyna szansa, by odmienić swoje życie. Czy jej się uda?
Szczerze? Nigdy nie przepadałam za bajką o dziewczynie, która jest niczym służąca swojej rodziny i jest gotowa na każde dosłownie zawołanie macochy i przyrodnich sióstr. Najbardziej podobało mi się w niej, kiedy książę poszukiwał zagubionego Kopciuszka, bo ten zgubił szklany pantofelek. I w sumie tyle. Co do tej powieści miałam wręcz ogromne oczekiwania, bo gdzie nie zajrzałam, to widziałam pozytywne opinie. Niestety, ale dla mnie “Geekerella” okazała się do pewnego stopnia rozczarowaniem. Jakoś ciężko mi się ją czytało, nie potrafiłam się wciągnąć w fabułę i w pewnym momencie zorientowałam się, że czytam, bo muszę ją dokończyć, a nie dlatego, że naprawdę jestem ciekawa zakończenia. Niewątpliwym plusem tej powieści są nawiązania do jednej ze znanych baśni, były tak subtelnie wplecione w akcję, że ciężko było się nie uśmiechnąć. I drugim i ostatnim plusem okazała się postać Sage. Była to ciepła dziewczyna, gotowa do największych poświęceń dla przyjaciółki. Wspierała ją w każdej dosłownie sytuacji. Reszta bohaterów była mi zupełnie obojętna. Zraziłam się do tego typu historii i raczej minie sporo czasu nim sięgnę po kolejne tomy z tej serii.