Opinia na temat książki Harry Potter i Czara Ognia

@dustderouver @dustderouver · 2020-08-26 07:42:44
Przeczytane
Spoilery.

Spotkałam się kiedyś z opinią, że serię HP najlepiej zacząć czytać od części 4 i szczerze mówiąc: trudno mi się z tym nie zgodzić. Ta część było zdecydowanie ciekawsza, naprawdę chwilami mroczniejsza, a jednak jednocześnie zabawniejsza niż trzy poprzednie razem wzięte. Pojawiają nam się też poboczne wątki jak Rita i jej artykuły, poszukiwanie zaginionej Berty, wątek skrzatów domowych czy wątek śmierciożerców na mistrzostwach, ale też pomniejsze rzeczy jak pierwsze nastoletnie zakochania lub zazdrości (chociaż dla mnie to akurat nie jest szczególna zaleta)… Jestem jednak w stanie zrozumieć, że ten delikatny nadmiar wątków nie każdemu przypadnie do gustu, bo okropnie wydłuża to książkę.

Dobrze, że dalej widać, że Rowling jakoś rozwija ten świat – sytuacja olbrzymów, sytuacja skrzatów domowych, dużo uprzedzeń i dużo rasizmu wśród wielu czarodziejów. To był bardzo dobry moment, żeby rozpocząć takie wątki dopiero w tej części, bo wszystko się dzięki temu ładnie klei. Dodatkowo, nakreślenie też całego chaosu w ministerstwie i całym czarodziejskim świecie za Voldemorta u pełni władzy wreszcie ukazało prawdziwy dramat tamtych czasów.
Bardzo podobała mi się scena pojawienia się starszego Croucha, gdy był już pogrążony w szaleństwie, a jednocześnie mam wrażenie, że dla odmiany sceny zdobywania złotego jaja już się Rowling pisać nie chciało.

Irytujące było też wałkowanie w kółko i w kółko momentów, gdy pojawiał się jakiś artykuł w gazecie i po każdym z nich ślizgoni mieli powód do śmiechu. Rowling chyba nie mogła znaleźć dla Slytherinu zastosowania w tej książce, bo w końcu postanowiła wykorzystać bohatera z jakiegoś innego domu jako reprezentanta Hogwartu, więc ślizgoni jedyne, co robią, to chodzą i się nabijają. To już w pewnej chwili nie było nawet irytujące tylko po prostu nudne.

I Harry naprawdę czasem nie błyszczał intelektem, jak był zadziwiony, że Hogwart nie jest jedyną szkołą dla czarodziejów, ale przynajmniej robił jakiś użytek z nauczonych zaklęć i pokazał, że może być groźnym przeciwnikiem i nie jest taki bezbronny.

Jedyna rzecz, na którą jestem naprawdę zła to to, co Rowling zrobiła ostatecznie z postacią młodego Croucha – jednego chyba z najciekawszych dotychczas bohaterów, z bardzo interesującą i jednocześnie smutną przeszłością. Stworzenie kogoś takiego i zbudowanie mu naprawdę całkiem solidnej historii na potrzeby właściwie jednej książki jest… dziwne i niezrozumiałe (wolałabym zdecydowanie młodego Croucha niż choćby Zgredka).
Ocena:
Data przeczytania: 2020-06-01
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Harry Potter i Czara Ognia
22 wydania
Harry Potter i Czara Ognia
J.K. Rowling
8.8/10
Cykl: Harry Potter, tom 4

W tym roku w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart rozegra się Turniej Trójmagiczny, na który przybędą uczniowie z Bułgarii i Francji. Zgodnie z prastarymi regułami w turnieju uczestniczyć ma trzech u...

Komentarze

Pozostałe opinie

Kontynuujemy Harrego jako lekturę na dobranoc dla moich synów. A ja mam fantastyczny reread. Ekscytujące jest przemierzanie korytarzy Hogwartu po raz kolejny i odkrywanie tajemniczych faktów dotycząc...

"Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie" - ja wiem, że te słowa Mateuska pasują tutaj jak pięść do nosa, ale jak tylko Knot przestał mówić...

Kolejna bardzo fajna i obszerna część, już zamówiłam kolejną

"... czara ognia" to drugi na równi z "... Zakonem Feniksa" mój ulubiony tom serii (zaraz po "... więźniu Azkabanu"). Znów jest mrocznie, a nawet jeszcze mrocznie niż w poprzedniej części. Dużo się t...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl