Kury na dobre zadomowiły się u Państwa Ogórków i można je nazwać strażniczkami tej rodziny. Ich pomoc jest znów niezbędna, bo Ogórkowie stracili głowy dla... telefonu.
Telefony komórkowe to nasza codzienność. Ułatwiają wiele spraw, przez co czasami zapominamy, jakie zagrożenie mogą nieść. Justyna Bednarek genialnie "ugryzła" ten temat w książce "Hip, hip kura!" Każdy z członków rodziny Ogórków pokocha telefon za coś innego i przez niego wpakuje się w mniejszą lub większą kabałę. Dzwonienie dla żartu, fałszywa tożsamość, nieprecyzyjne informacje, gry, reklamy i zakupy online - przy pomocy telefonu można nieźle narozrabiać. Dobrze, że kury czuwają i są odporne na jego "wdzięki".
Justyna Bednarek zajmuje bardzo wysokie miejsce w moim prywatnym rankingu twórców dla dzieci. Zachwycałam się humorem, którego w książkach jej autorstwa nie brakuje. Tym razem oczarowała mnie inteligencją i pomysłowością. Brak mi słów, aby opisać jak wspaniale zaprezentowała niebezpieczeństwa związane z używaniem telefonu i Internetem. Zabawne sytuacje, trochę magii i pierzaste obrończynie rodziny, które walczą z technologicznym wrogiem - to wszystko sprawia, że dostajemy zabawną, wciągającą książkę z jasną, dającą do myślenia treścią.