Opinia na temat książki HORRORSTÖR

Kolejny raz zdarza mi się, żebym tak bardzo nie mogła doczekać się przeczytania danej książki, aby koniec końców pozostać zdezorientowana. Z własnego doświadczenia w poszukiwaniu tego tytułu wiem, że stacjonarnie w księgarniach nie było o nią łatwo. Oczywiście, że można zamówić i dostarczą do wybranego sklepu w całej Polsce, lecz na półkach nie było jej praktycznie nigdzie. Gdy już zamówiłam i odczekałam swoje to wreszcie trzymałam w ręce... katalog Ikea? Taka była moja pierwsza myśl, ale na to skojarzenie byłam przygotowana. Następnie nadszedł czas lektury 6 maja roku Pańskiego, podróż pociągiem na trasie Wrocław- Lublin także czasu wolnego pod dostatkiem i zabrałam się do czytania.
Muszę zacząć od podzielenia książki na dwie części: pierwsza wciągająca i intrygująca, życiowa taka. Jestem skłonna uwierzyć w to, że w niektórych przypadkach praca jest drugim domem pracowników, a ich relacje zbliżone do rodzinnych.
Jeśli zaś chodzi o część drugą to była dla mnie zbyt naciągana, choć sam koncept był niezły, miał potencjał.
Całą książkę czytało się niezwykle szybko, nawet nie wiem kiedy ją ukończyłam. Trzy godziny odpoczynku w zupełności wystarczyło na poznanie "Horrorstör" od Grady Hendrixa. Historia miała być straszna, lecz coś po drodze do końca nie wyszło. Jednakże jeśli zbierzemy wszystkie plusy i minusy tej książki to według mnie zasłużyła na 6/7 gwiazdek.