Opinia na temat książki Igrając z ogniem

Dziś przychodzę do was z książką, która mocno mnie zaskoczyła i to bardzo pozytywnie.
"Igrając z ogniem" to moje pierwsze spotkanie z twórczością L.J.Shen. Nie nastawiałam się zupełnie na nic. Po prostu dałam się ponieść historii Westa i Grace, intensywnej i burzliwej.
Tę książkę z pewnością można zaliczyć do młodzieżówek, i ze względu na wiek bohaterów, i ze względu na nasycenie emocjami. Tu wszystko było mocne i cholernie prawdziwe. Ból, strach, wściekłość, nienawiść, ale też miłość, przyjaźń, zaufanie, odwaga i przebaczenie.
Życie tej dwójki młodych ludzi na zawsze zmienił ogień, naznaczył ich, każdego w inny sposób, ale też ich połączył. Po prostu mieli go w sobie i ...nie bali się sparzyć.
L.J. Shen wykreowała bohaterów silnych i walecznych, a jednocześnie bardzo wrażliwych. Doskonale ukazała ich młodzieńczy zapał i dojrzałość emocjonalną oraz to, jak destrukcyjny wpływ na dorosłe życie mogą mieć niedomówienia i niewyjaśnione sprawy z przeszłości.
Ta książka to nie tylko piękna opowieść o miłości, to historia o odważnych ludziach walczących o marzenia. Czy jest przerysowana? Jak każda młodzieżówka.
Ale uskrzydla i zapewnia o tym, że wszystko jest możliwe. Wystarczy mieć przy sobie osoby, które w ciebie wierzą.