Opinia na temat książki Jak nie zepsuć palanta. Instrukcja w 10 krokach

Z romansów biurowych, ta dylogia zdecydowanie należy do moich polecajek :)

Miałam taką radochę biorąc w łapki tę książkę. Huhu, wracam do Palanta, który okazał się nie aż takim palantem, inaczej bym się tak chyba nie stęskniła i nie chciała, żeby historia zadziała się nieco inaczej. A nie skończyło się po mojej myśli! Nie mogłam się więc doczekać kontynuacji historii Rose i Alexa! Ogromnie lubię tę dwójkę!

Świetny humor, taki idealny dla mnie. Przed bohaterami nowe wyzwania, rozterki i emocje. I sporo emocji we mnie! Bo tak, to ten typ książki, gdzie kibicuję bohaterom, cieszę się z nimi, opierdalam ich i przeklinam do nich, wzdycham, śmieję się, po prostu przeżywam wszystko razem z nimi.
Mamy tu także nowego bohatera drugoplanowego, Elijah, którego z miejsca obdarzyłam sympatią i żałowałam, że nie ma go trochę więcej :)
Co jeszcze? Końcówka zaszkliła mi trochę oczy! To co wyszło z tego nad czym pracowali Alex, Rose i reszta ekipy... ogromnie mi się podobało! Nie mogłam też przestać zacieszać! Szeroki uśmiech na twarzy towarzyszył mi chyba już do końca.
Polecam bardzo tę serię.