Opinia na temat książki Jak powietrze

@katala @katala · 2019-11-18 19:35:06
2018 Młodość ma swoje prawa Piękni i młodzi
Nigdy nie wiadomo w co przerodzi się wypadek na przejściu dla pieszych i czy po latach będziemy go przeklinać czy błogosławić.
Tego problemu niewątpliwie nie będą mieli bohaterowie książki Jak powietrze. Zaczęło się od spóźnienia, niewielkiego bum i całkiem sporego gipsu na nodze uniemożliwiającego głównemu bohaterowi pracę zawodową, a co gorsza pełnienie obowiązków braterskich wobec młodszego rodzeństwa. Jeśli zawiniłeś musisz płacić, tak jak płaci główna bohaterka, która przedłożyła szybkość nad zdrowy rozsądek. Tak więc Dominik zaczyna przesiadywać w domu, a Oliwia poznaje uroki opieki nad przedszkolakami.
Ogólnie podobało mi się, a jak na polską książkę, nawet bardzo mi się podobało. Ale było kilka rzeczy, które są za to szczególnie odpowiedzialne. Ludzie są jak ludzie, a nie wydumani młodzi ze świata biznesu, prawa i finansjery, których problemy koncentrują się wokół jedzenia, stroju i randek. Mieszkanie jest mieszkaniem, a nie apartamentem, ewentualnie obłędnie wyposażonym loftem, który niespodziewanie spadł bohaterowi na głowę z nieba. Pieniądz jest pieniądzem, a bardzo ludzkie jest to, że może go brakować, równie ludzkie jak umieć sobie z tym radzić. Do tego trzeba dołożyć dwójkę małych dzieciaków, ojca bohaterki i panów z praskiej bramy. No i bohaterów, gdyż bez nich się nie obejdzie, książka nimi stoi. Zwykli, normalni, niekiedy aż za bardzo normalni. Ludzcy i popełniający błędy. Mają do tego prawo i to dokładnie robią. Ładnie autorka ich rozpisała, ich i ich losy pokazując stopniowo, czasami wrzucając fragmenty, czasami pozostawiając sporo w domyśle. Wydawało się to całkiem naturalne i takie zwykłe ludzkie.
Złego słowa bym nie powiedziała na książkę, gdyby nie ostatnia kłótnia bohaterów. Wydawało mi się to czymś wprowadzonym na siłę, jakby autorka w ostatnim momencie postanowiła rzucić bohaterom jeszcze jedną kłodę pod nogi. Nie pasuje mi to i fabularnie nie znalazłam na to uzasadnienia. Ale to nie moje klocki, nie moja budowla.
Przyznaję, że jestem zaskoczona, głównie normalnością historii i bohaterów. Udało się autorce stworzyć ciekawą historię, świetnie osadzoną w naszych realiach z bohaterami wpisującymi się w polską młodzież. Jak dla mnie książka warta polecenia. Podobną chętnie bym przeczytała.
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Jak powietrze
3 wydania
Jak powietrze
Agata Czykierda-Grabowska
8.5/10
Cykl: Jak powietrze, tom 1

Pierwsza polska powieść new adult! Zwykła dziewczyna, zwykły chłopak, niezwykła miłość. Niektórym może się wydawać, że Oliwii niczego nie brakuje – przystojny chłopak, świetne studia, wieczory spędz...

Komentarze

Pozostałe opinie

Czytałam tę powieść w pierwszym wydaniu, dawno temu, a premiera wznowienia to idealna okazja by do tej lektury powrócić. Nie bez obaw, bo co jeśli teraz nie będzie taka fajna jak kiedyś? Jednak nic z...

Wszystko jest po coś, nic nie dzieje się bez przyczyny. To nie puste słowa, ale najprawdziwsza prawda. Przekonałam się o tym niejednokrotnie. Taką możliwość dostała także Oliwia i Dominik- postaci wy...

@agnieszka_maciejewska@agnieszka_maciejewska

Macie czasem chęć na coś prostego? Romans, bez dodatków, książkę opierającą się w dużej mierze tylko na relacji dwójki bohaterów i śledzeniu ich wzajemnej drogi do swoich serc? Czegoś wzruszającego, a...

@wiedzma.sol@wiedzma.sol

"Jak powietrze" jest tak samo wciągająca jak sam tytuł. Napisana jest nieskomplikowanym i trafiającym do odbiorcy językiem. Emocje i uczucia ukazane w książce są zapewne każdemu z nas w jakiś sposób b...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl