Opinia na temat książki Kalewala

@MgorzataM @MgorzataM · 2020-07-19 09:42:40
Przeczytane A: Posiadam Y: 2017 B: Lekturynka
Postanowiłam uzupełnić nieobecność „Kalewali” w zamierzchłych czasach dzieciństwem zwanych. Autorkę opracowania epopei fińskiej oczywiście kojarzę z innymi tytułami w/w okresu, do lektury przystąpiłam więc z lekkim niepokojem. Niesłusznie, czytało mi się przyjemnie, z zainteresowaniem śledziłam losy mitycznych, „wielowiecznych” bohaterów, np. Aktiego o „urodzie nienapatrzonej i wesołości niemilknącej”, dałam się ponieść „źrebcom dymogrzywym” i wichrom „niedogonnym”, żeglowałam „szybkonośnie” po morzach „nieobeszłych” i oczekiwałam pomocy „chmurowładnego” Ukkiego. Dowiedziałam się również, że pewnego dnia „wszystek lud Kalewali się rozniemógł”, a to za sprawą ohydnej Lowiatar sprowadzonej „ciszkiem, utajonkiem” przez złą Louhi. Czas spędziłam więc nadzwyczaj pożytecznie 😊.
Ocena:
Data przeczytania: 2017-11-23
× 7 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Kalewala
Kalewala
Janina Porazińska, Elias Lönnrot
8/10

Ta opowieść składająca się z kolejnych run porywała nie tylko Finów, ze względu na jej narodowy charakter, ale i współczesnych czytelników. Jej urok to wspaniały świat, do którego nas zabiera z każdym...

Komentarze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl