Opinia na temat książki Karpie bijem

MA
@Magnis · 2021-12-31 13:29:48
Przeczytane FANTASTYKA
Karpie bijem to najnowszy zbiór autora, w którym znów spotykamy Jakuba Wędrowycza i Semena. Zajętych piciem bimbru i kombinowaniem na wszelkie sposoby. Kolejnych przygód byłem ciekawy, bo od pierwszej przeczytanej książki o Jakubie Wędrowyczu polubiłem jego bohatera i zawsze czekałem na następny tom. Tym razem autor oprócz swojskich klimatów proponuje nam podróż do światów alternatywnych, starcie z karpiami i wiele więcej, a wszystko okraszone oparami bimbru. W książce Karpie bijem spotykamy egzorcystę i pijaka Jakuba Wędrowycza, który nie potrzebuje za wiele do szczęścia. Wystarczy mu bimber, jego kolega Semen i prześladowanie Bardaków, aby jego życie nabrało sensu. Ze znanych schematów tworzą się opowieści o wojnie pomiędzy rodami dwóch najwaleczniejszych wrogich rodzin. Walczących ze sobą od pokoleń. Do tego dochodzą Rowicki i Birski, którzy naszego bohatera Jakuba wsadziliby do więzienia za sam wygląd, ale niestety zawsze mają pecha, bo Wędrowycz wychodzi z ich spisków obronną ręką.

Gumofilc jest opowieścią przewrotną o wizycie kosmitów u naszych bohaterów. Historia ironiczna i zabawna pod koniec. Drugą opowieścią jest Chatka i czasy wojny w oparach absurdu. Dobrze napisana z postacią z bajek, która pojawia się u bohaterów. Kolejne opowiadanie Zlecenie dotyczy tajemniczych zgonów i śledztwa prowadzonego przez naszych ulubionych bohaterów. Autor puszcza oczko i nawiązanie do Ktulu jest bardzo smacznym dodatkiem. Jednak prawda okaże się inna niż sądzili. Dobra opowieść z karpiami w roli głównej. Sztuka kopania jest krótką historyjką o odwiedzinach wnuka u Jakuba. Nieźle opowiedziana z lekkim humorem. Najcenniejsza ze złotych myśli jest kolejnym opowiadaniem, które może nie dotyczy Jakuba, ale jego wnuka, lecz zakończenie mnie rozbawiło. Rycerz burej onucy jest próbą przeniesienia w czasy Grunwaldu opowieści o Jakubie i Semenie. Zabawna historia o podróży i chęci wzbogacenia się po bitwie jaka ma nastąpić. Ironicznie i z humorem przedstawiona. Kolejne opowiadanie Złota kaczka jest nawiązaniem do baśni, ale w współczesnej wersji. Ciekawy pomysł i zabawny, chociaż po finale spodziewałem się więcej. W Polak potrafi znów skrzyżują się drogi Jakuba i Bardaków, którzy znów próbują odnieść sukces. Jednak Wędrowycz ze swoim przyjacielem Semenem też nie próżnują. Dobre opowiadanie. Najlepszy samogon świata produkuje nasz egzorcysta, lecz konkurencja nie śpi. Zabawna opowieść o bimbrze, którego mistrzem jest bohater natrafiający na lepszy od swojego wyrobu. Indiańskie lato jest powrotem do wojny pomiędzy Bardakami i Wędrowyczem, którzy znów mają pomysł na biznes. Jednak Jakub nie próżnuje i ze swoim przyjacielem Semenem postanawia dać nauczkę wrogom. Kolejna zabawna historia o egzorcyście wykorzystującym swoją wiedzę w walce z wrogim plemieniem Bardaków. Opowiadanie Drzwi przenosi nas do alternatywnej rzeczywistości, gdzie spotykamy kolejnego Jakuba tamtych czasów. Krótka i niezła opowieść. W Żonie poznajemy jego wcześniejsze losy i współczesne kłopoty za sprawą Birskiego i Rowickiego. Zabawna opowieść ze szczyptą ironii. Kolejka zabiera nas w podróż po świecie nadprzyrodzonym i polowaniu na pewną istotę przez Jakuba, który dostał na nią zlecenie. Fajna opowieść z niezłą puenta skąd się biorą kolejki na poczcie. Bekon z jednorożca jest historią o próbie panowania gołębi nad ludźmi niczym w filmie Ptaki. Wszystko zabarwione zostało szczyptą ironii, humoru i walki z przeważającymi siłami wroga przez naszych bohaterów. Dobre opowiadanie, które polubiłem. Nadgorliwy to krótka historia przygody Jakuba w czasach peerlu i pewnego zlecenia jakiego podejmuje się. W Wujaszku Edwardzie pojawiają się Birski i Rowicki knując jak posadzić Jakuba w więzieniu. Ciekawa opowieść i jedna z najlepszych ze zbioru, przy której świetnie bawiłem się podczas czytania. Aluzja polityczna, ironia i humor dodaje jej dobrego kontrastu. Na koniec jest Wizyta opowiadająca o tym, ze Śmierć też można wkręcić. Zabawna powiastka z Wędrowyczem i Semenem.

Książka Karpie bijem zawiera opowiadania z Jakubem Wędrowyczem i jego przyjacielem Semenem, którzy do pomyślunku i działania potrzebują bimbru. W każdej opowieści znajdziemy hektolitry wypitego alkoholu, zagryzki i kombinowania jak uprzykrzyć życie Bardaków, aby im się nic nie udawało. Autor powiela pewne schematy jeśli chodzi o swoje opowiadania. Jednak potrafi również tworzyć z ironią, humorem i pewnymi podtekstami kolejne opowieści, które czyta się dobrze. Podczas czytania bawiłem się raz lepiej, raz gorzej, lecz trzeba przyznać, ze nie nudziłem się. Od pierwszego tomu opowiadań z Wędrowyczem, gdzie poznałem go jako egzorcystę lubiącego wypić bimber. Wtedy więcej czasu poświęcał swojej profesji. W Karpie bijem jego działania pojawiają się, ale więcej miejsca poświęca autor na relacjach pomiędzy Semenem i Jakubem, piciu bimbru i kombinowaniu jak wygryźć Bardaków. Stary Majdan bez tej waśni byłby kolejnym miejscem, gdzie nic nie dzieje się. Opowiadania jakie dostałem są ironiczne, napisane z humorem, lekkie i przyjemne. Niektóre wypadają dobrze i nawet lepiej, a inne nieźle, lecz bez żadnego szału.
Książka Karpie bijem, przy której bawiłem się przednio okazała się dobrą rozrywkową lekturą, którą przyjemnie czyta się i nie żałuje czasu poświęconego na czytanie. Nie wiedziałem czego spodziewać się po zbiorze, bo niekiedy okazują się średnie lub mające kilka opowiadań wartych uwagi. Autor w tym przypadku proponuje opowieści w klimatach poprzednich, idzie utartą ścieżką, korzysta ze schematów, ale potrafi stworzyć lekkie w odbiorze, zakręcone i zabawne historie z Jakubem Wędrowyczem oraz z Semenem w roli głównej. Mimo pewnych zapożyczenia z popkultury lub samego Lovecrafta, co jest puszczeniem oka do czytelnika i ja takie nawiązania uwielbiam odkrywać, opowiadania dają radę i można się przy nich dobrze bawić. Kolejne przygody egzorcysty zaliczone i czekałem trochę na przeczytanie, lecz nie żałuje sięgnięcia po zbiór opowiadań. Czekam na kolejne przygody egzorcysty, którego paliwem jest bimber i walka z Bardakami. Książka Karpie bijem okazała się dobrą rozrywkową lekturą, przy której spędziłem miło czas i przyjemnie czytało się.
Ocena:
Data przeczytania: 2021-08-23
× 5 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Karpie bijem
Karpie bijem
Andrzej Pilipiuk
6.6/10
Cykl: Oblicza Wędrowycza, tom 9

Terminator napędzany samogonem powraca! I to w wielkim stylu, bo dzieją się rzeczy nieprawdopodobne. Dowiecie się, jak zamienić Babę Jagę w broń ostatecznej Zagłady, jak w Dębince realizują konwergen...

Komentarze

Pozostałe opinie

Najlepszy zbiór opowieści o Jakubie Wędrowyczu. Opowiadania krótkie, ze swoistym poczuciem humoru, barwnym, swojskim i absurdalnym jednocześnie. Pojawiła się żona Jakuba, kobieta iście go warta:) Pła...

Przegięła się pała goryczy. Mam wrażenie, że czytałem wszystkie, lub prawie wszystkie książki z tej serii, ale więcej "nie wytrzymie". Syf, popelina, powtórzenia co kilka stron, teksty tak czerstwe,...

Jakub Wędrowycz to jedna z moim ulubionych postaci literackich. Ta część niestety ma trochę niższy poziom niż poprzednie jego przygody, jednak i tak przyjemnie spędziłam czas przy tej książce.

Kolejny Wędrowycz to trochę odgrzewane kotlety. Powiem tak, czytałam z przerwą na Tokarczuk, bo było nijako. To o czymś świadczy. Dopiero w ostatnich opowiadaniach się rozkręcił, bo żarty nie opierał...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl