Są takie książki, że zaczyna się je czytać i czyta, niemal bez przerwy, jednym tchem. Ale są i takie, że nawet jeśli stron mają mało, czyta się długo, z przerwami i z namysłem. Smakuje jak dobrą nalewkę. Myśli o przeczytanej treści, o sobie i świecie. „29 grudnia 1989 r. Sejm uchwalił ustawę o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,... Recenzja książki Każdy miał swój PRL