Nie wiem czy to wina tłumaczenia, czy faktycznie narkotycznego zamroczenia autorki, ale język tej książki jest dość toporny a zdania nie trzymają się nawet siebie. Pomysł niezły, ale mam czasem wrażenie, ze Kavan sama gubi się we własnej wizji.
głośna, egzystencjalna powieść, łącząca symbolizm i science-fiction bohater szuka enigmatycznej dziewczyny w zamarzającym świecie odrealniona atmosfera, chaos w obliczu nadciągającej katastrofy Kim je...