"Autorzy Katarzyna Siwiec, Mieczysław Czuma i Leszek Mazan zaskakują pomysłami i kreatywnością. I chwała im za to. Każdy tekst imponuje skrupulatnością, rzetelnością przynależną nielicznym dokumentalistom, a nade wszystko obfitością ciekawostek, zadziwiających a przy tym nieznanych faktów, anegdot i eleganckiego humoru - rzadko dziś spotykanego. Zogniskowanie zainteresowań w kierunku medycyny, odkryć, sensacji, ważnych wydarzeń, a wreszcie i ciekawych postaci samych medyków związanych z Krakowem okazuje się wyborem dobrym, kto wie czy nie najlepszym dla współczesnego, wysoce wymagającego odbiorcy. Są to tematy interesujące dla niemal każdego czytelnika. Dzieje postępu w medycynie, jeśli tylko podane w odpowiednio ubarwionej formie przekazu reporterskiego, mogą przykuć uwagę, ba, mogą fascynować nawet tych, którzy na co dzień medycyny i doktorów nie znoszą! Powstało dzieło jakby encyklopedyczne i pewnie niejednemu historykowi może być przydatne."
Prof. dr hab. Janusz H. Skalski (fragment Przedmowy)
Autorzy opowiadają o tym, kto leczył Bolesława Chrobrego, o pokonaniu paraliżu w członku, o pierwszym postulacie sekcji zwłok i jak kiła, czyli franca trafiła pod Wawel. O ordynacji przeciw dżumie, chorych w piecach, pierwszym badaniu wariograficznym i szóstym na świecie przeszczepie skóry. O kołtunie przenoszonym drogą płciową, pierwszej polskiej sztucznej szczęce, dziewicach - lub wprost przeciwnie i o tym, kto wyprzedził Darwina. O odkrywaniu zabójczych bakterii, ważnych hormonów, cudownych specyfików, o odważnych eksperymentach uczonych, piłowaniu czaszki, o medykach i artystach. O pierwszym dotknięciu skalpelem serca, trafieniu kobaltem w nowotwór, o badaniu mózgu Piłsudskiego i podróży do wnętrza mumii.
Jaki zaś był argument przeciwko kobietom-lekarzom? Niezwykle skądinąd zasłużony chirurg prof. Ludwik Rydygier ostro protestował przeciwko przyjmowaniu kobiet na studia medyczne. Kobieta jest istotą słabą fizycznie, umysłowo niezbyt lotną, powołaną jedynie do małżeństwa i macierzyństwa. Nie sposób pominąć względów przyzwoitości - wszak panie musiałyby na studiach uczyć się o chorobach wenerycznych. No a przede wszystkich - kobieta nie może być lekarzem, bo nie ma brody.
Prof. dr hab. Janusz H. Skalski (fragment Przedmowy)
Autorzy opowiadają o tym, kto leczył Bolesława Chrobrego, o pokonaniu paraliżu w członku, o pierwszym postulacie sekcji zwłok i jak kiła, czyli franca trafiła pod Wawel. O ordynacji przeciw dżumie, chorych w piecach, pierwszym badaniu wariograficznym i szóstym na świecie przeszczepie skóry. O kołtunie przenoszonym drogą płciową, pierwszej polskiej sztucznej szczęce, dziewicach - lub wprost przeciwnie i o tym, kto wyprzedził Darwina. O odkrywaniu zabójczych bakterii, ważnych hormonów, cudownych specyfików, o odważnych eksperymentach uczonych, piłowaniu czaszki, o medykach i artystach. O pierwszym dotknięciu skalpelem serca, trafieniu kobaltem w nowotwór, o badaniu mózgu Piłsudskiego i podróży do wnętrza mumii.
Jaki zaś był argument przeciwko kobietom-lekarzom? Niezwykle skądinąd zasłużony chirurg prof. Ludwik Rydygier ostro protestował przeciwko przyjmowaniu kobiet na studia medyczne. Kobieta jest istotą słabą fizycznie, umysłowo niezbyt lotną, powołaną jedynie do małżeństwa i macierzyństwa. Nie sposób pominąć względów przyzwoitości - wszak panie musiałyby na studiach uczyć się o chorobach wenerycznych. No a przede wszystkich - kobieta nie może być lekarzem, bo nie ma brody.