Główna bohaterka nie grzeszy rozumem... Jest niby weteranką minecraftową, ale jak dla mnie jest zwykłym "nobem". Sama autorka nie zna za bardzo gry. Akcja dzieje się co prawda w przyszłości(są np. hologramy, które pomagają w leczeniu), Minecraft też działa inaczej, natomiast wolałbym zdecydowanie akcję osadzoną w teraźniejszości, w obecnej wersji gry, bez nowych mechanik. Ale! Pod z pozoru prostą, nawet trochę prymitywną historią kryje się przesłanie. Każdy ma w swoim życiu jakieś strachy, potwory czy jak kto woli moby, które go prześladują. Trzeba ja zabić, tak jak w Minecraft'cie, walczyć z nimi i nigdy się nie poddawać...