Pamiętam! To była moja pierwsza, zupełnie najpierwsza książka wypożyczona z biblioteki. Mieliśmy lekcję z wychowawczynią w bibliotece szkolnej i każdy miał sobie wybrać coś dla siebie. Ja wybrałam właśnie tę książeczkę, a pani bibliotekarka mi powiedziała, że niestety to jeszcze dla mnie za trudne (byliśmy w pierwszej klasie, albo na początku drugiej). Jaka byłam z siebie dumna, kiedy wychowawczyni powiedziała, że "Kasia sobie poradzi"! Omal nie pękłam;) Zwłaszcza, że jeszcze w przedszkolu miałam dość duże kłopoty ze składaniem literek. A potem jakoś samo to przyszło i już nie przeszło:)))