Były mąż naraził Ashley na tak bolesne przeżycia i rozczarowania, że straciła zaufanie do mężczyzn i postanowiła sama iść przez życie. Nie była jednak samotna, miała córeczkę, która motywowała ją do podejmowania kolejnych wysiłków. Zresztą ambicji Ashley nie brakowało. Podjęła studia. Aby się utrzymać, zatrudniła się jako sprzątaczka. Pewnego dnia okazało się, że wzięła za dużo na swoje barki. Zemdlała w pracy. Z nieoczekiwaną pomoca pośpieszył Jeff - przystojny, opiekuńczy, samotny. Czy Ashley powinna uwierzyć w jego dobre intencje?