Opinia na temat książki Piąte dziecko

PA
@Park2Read · 2021-07-11 18:59:04
Przychodzę dziś do Was z niewielką objętościowo książką, która mieści w sobie jednak niesamowitą ilość treści, której lektura rodzi niewiarygodnie dużo pytań, zasiewa wątpliwości, zmusza czytelnika do refleksji.

Bohaterami powieści Doris Lessing "Piąte dziecko" są Harriet i David Lovattowie, para wręcz idealna. Młodzi, choć dosyć konserwatywni, kupują ogromny dom pod Londynem, chcą mieć ogromną rodzinę a wszystko to trochę wbrew rozsądkowi i możliwościom finansowym. Nie przeszkadza im to jednak w realizacji planu. Kolejne dzieci wypełniają dom, a na święta i wakacje pojawia się coraz więcej krewnych. Mamy wrażenie, że wszyscy garną się do ich perfekcyjnego świata. Rodzina Lovattów to obrazek niczym z reklamy, uśmiechnięci rodzice, ułożone, grzeczne dzieci…
Wszystko komplikuje się wraz z narodzinami tytułowego piątego dziecka. Ben, w przeciwieństwie do swojego rodzeństwa nie jest ani śliczny, grzeczny, ani ułożony. Od początku są z nim trudności,prawie nie mówi, wolno przyswaja wiedzę, jest agresywny, wzbudza strach. Wkrótce staje się jasne, że jego przybycie zniszczy rodzinną sielankę.
Powoli odsuwają się od Lovattów wszyscy znajomi, potem kolejno upadają lukrowane filary tej dotąd tak równo przyciętej rodzinnej idylli. Pojawienie się trudnego, aspołecznego syna obnaża kruchość a może nawet obłudę tego obrazka. W czytelniku rodzi się pytanie czy winę ponosi tu owo nieprzystosowane dziecko czy raczej jest ono tylko symbolem "inności" która jest w stanie zdmuchnąć tworzony latami fałszywy obrazek perfekcyjnej rodziny,której brak prawdziwych problemów nigdy dotąd nie wystawił na próbę.

Do końca nie wiemy czy dziecko rzeczywiście było nieprzystosowane czy też chłopcu okazano za mało miłości?Czy zbyt łatwo go odrzucono?
Ostatecznie winą za rozpad rodziny zostaje obarczona Harriet, to ona staje się „zbrodniarką” przez urodzenie takiego dziecka! Widzimy tu bolesne miotanie się matki, rozdartej między oczekiwania innych, niepewnej własnych pragnień, nie potrafiącej pogodzić się z sytuacją. Pani Lovatt jako jedyna pozostaje aktywna, podczas gdy całą reszta rodziny wycofuje się, zostawiąc kobietę samą ze swoim wyborem.

"Piąte dziecko" to jedna z nielicznych lektur do których co jakiś czas wracam, to książka, która wytrąca z równowagi, prowokuje do refleksji, nie daje się „poskromić”, nie pozwala się zaszufladkować w łatwych interpretacjach.

Robi niesamowite wrażenie swoją lakonicznością, budzi dziesiątki pytań dotyczących kondycji ludzkiej, postaw społecznych, akceptacji środowiskowej i ról jakie są nam narzucane bądź jakie sami mniej lub bardziej świadomie przyjmujemy. Poza tym jest dowodem na to, że nie da się zaplanować bycia szczęśliwym, a już na pewno nie wtedy, gdy szuka się tego szczęścia poza samym sobą….
Ocena:
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Piąte dziecko
4 wydania
Piąte dziecko
Doris May Lessing
8.4/10
Cykl: Piąte dziecko, tom 1
Seria: Biblioteka Babel

Utrzymana w stylistyce grozy historia rodziny, której sielankowe szczęście zostaje zburzone przez przyjście na świat odmieńca Bena. Fabuła jak z horroru staje się dla wybitnej brytyjskiej pisarki pret...

Komentarze

Pozostałe opinie

Niesamowicie smutna opowieść o tym, że szczęście nie jest nam dane na zawsze. Ale też o tym co w życiu jest najważniejsze, o podejmowaniu trudnych decyzji, decyzji, które w konsekwencji mogą przynosi...

@anna897maria@anna897maria

Normalna, szczęśliwa angielska rodzina na przełomie 60-tych i 70-tych lat XX wieku. Pragną oboje mieć dom pełen dzieci. Kupują więc duży dom i rodzina powiększa się o czwórkę dzieci. Mimo małych pr...

@ Deleviretta, jeśli czujesz niedosyt po przeczytaniu "Piątego dziecka", powinnaś sięgnąć po jej uzupełnienie - "Podróż Bena".

Wypociny starej marksistki, na ktore szkoda czasu.

@antypater@antypater
© 2007 - 2024 nakanapie.pl