Czasem nachodzi mnie ochota na przeczytanie książki o wilkołakach. Nie pytajcie mnie dlaczego, tak po prostu jest XD.
Może to kwestia tego, że zwykle jest w takich książkach nawiązywanie do wspólnoty, relacji między sobą i takiej więzi (w tym partnerstwa, które od zawsze mi się w literaturze podobało 😛 ).
'Polowanie' jest 2 tomem serii "Alfa i Omega". Pierwszy tom to był raczej zbiór opowiadań o tym jak Charles poznał Annę. Zakochałam się od razu w tej książce (mimo tego, że zdecydowanie powinna być dłuższa) i nie mogłam się doczekać kolejnego tomu. Kocham Briggs!!!
Tym razem Marrok wysyła Charlesa i Annę do Europy na spotkanie z przedstawicielami tamtejszych wilków. Sprawa jest prosta, Wilkołaki należy w końcu ujawnić światu, ich anonimowość teraz sprawia więcej problemów. Tymczasem na miejscu natrafiają na dziwne zdarzenia, magię pradawnych i wampiry, niejednokrotnie otrą się o śmierć.
Tym razem nie mamy już tu opowiadań, a pełnoprawną powieść. Super, że poznajemy tu więcej szczegółów z życia wilkołaków i działania ich stada. Razem z Anną dowiadujemy się rzeczy, które co prawda po Mercy moglibyśmy się domyślić, ale jednak tu są lepiej opisane.
Akcja tego tomu jest dynamiczna, mamy tutaj pradawnych, walki o dominację. Dzieje się! I to jak. Bardzo mi się podobał ten tom, chociaż AGAIN był za krótki!
Bardzo lubię Annę, jej taką chęć pokonywania własnych słabości, jej siłę, dobrość i to, że tak bardzo stara się dla Charlesa. Z kolei nasz Alfa jest typem, który hmmm... dajcie mi zebrać myśli, bo chyba się rozbiegały XD.
Zatem Charles to mężczyzna, który nie waha się zabić dla dobra partnerki. Będący w nim natury wilka i człowieka nie zawsze się ze sobą zgadzają. To właśnie to sprawia, że odcina się od innych i też od swojej partnerki, której nie chce denerwować swoimi problemami. Inni uważają go za potwora, którym wcale nie chce być. To wszystko sprawia, że jest to postać mega ciekawa i bardzo pociągająca w tym samym czasie. To cichy zabójca, który mimo wszystko umie się zachowywać w cywilizowany sposób.
Powiem tak, czytając ten tom miałam wiele elementów zaskoczenia. Obserwowanie też tej relacji między Alfą i Omegą również było ekscytujące.
W tym tomie bardziej niż w pierwszym, mamy ten styl znany z Mercy, mamy magię, która kurczę jest chyba bardziej niebezpieczna niż przygody przynajmniej w początkowych tomach o Mercedes.
Kocham tę serię i będę chciała ją kontynuować. Polecam Wam ją z całego serduszka.
Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz. Opinia powstała dla grupy Fantastyka Na Luzie.