Rozumiem o co chodzi w przypadku tego typu książek. Nic nie zastąpi spotkania z fachowcem (których jak na lekarstwo:P). A moja styczność z periodontologami znacząco mnie zniechęciła do ich fachowości. Zresztą w tym wypadku również higienistka zakwestionowała uwagi. Jeśli komuś się wydaje,że na kieszonkę podziała solidne i wytrwałe czyszczenie nicią to gratuluję pomysłowości. A szczoteczki mają być ultradelikatne! do tego masujące, soniczne i jakie tam jeszcze. Gdy to się nie sprawdza, to winny jest pacjent i specjalista nie pomoże:P
To samo w przypadku,gdy wykrusza się wypełnienie, to kwestia naszych zębów, są w kiepskim stanie to i leczenie jest mało skuteczne (dobrze,że tego nie usłyszałam osobiście, bo bym przywaliła takiemu dentyście).
Ale co tam.. trafiłam do protetyka (tak,tak trzeba myśleć przyszłościowo:P) sprawdził wszystko na panoramie mego uśmiechu, przynajmniej wiem,że nie mam problemu w korzeniach, a stan zapalny cofa się dzięki czyszczeniu pod ciśnieniem. Przypuszcza,ze to czyszczenie nicią mogło wtłoczyć bakterie głębiej, bo to niestety często się zdarza,gdy w tym miejscu siedzi wypełnienie. Alleluja! ozdrowiałam:D
Ehh.. Ty to musisz mieć życie..Wysłuchujesz przeróżnych historii, pacjenci raczą Cię grozą, sensacją i zwykłą prozą.. 😂