Czytałem tą książkę bardzo dawno temu i do dziś pamiętam bardzo pozytywne wrażenia z lektury. Nie czytam namiętnie książek detektywistycznych, ale do tej z chęcią bym wrócił. Stara, ale nie zestarzała sytuacja, kiedy w zamkniętym na cztery spusty domu zostaje dokonane morderstwo. Winny jest wśród mieszkańców. Kto miał motyw, kto miał środki? Jak w porządnej książce z tego gatunku przystało, wszystkie elementy układanki na końcu tworzą spójną całość.