" Wielka rzeka śpiewała, błyszcząc w słońcu. Jej źródła tryskały w tajemniczych, porośniętych gęstą dżunglą górach Irukandji, później woda spadała z wielkich granitowych urwisk i niosła życie w głab spieczonego lądu, tocząc się na zachód przez ziemie dzikiegoludu Merkinów. Merkinowie byli dumni ze swojej rzeki. Zwali ją Rzeką Słońca, gdy bowiem opadała po letnich nawałnicach, słoneczne promienie budziły w niej złote iskry. W górskich jeziorach i szczelinach skalnych, wzdłuż całego koryta i w wysychających na równinie odnogach migotały żółtawe kamyki". Z Prologu