Nie do końca mnie przekonała ta powieść. Cała historia mogłaby zostać zgrabnie rozwinięta, czego się spodziewałam, ale niestety... rodzina Danversów miała kompleks Edypa, bez wątpienia, co budzi niesmak. A wątek Adrii i Zacha za szybko się rozwinął i za szybko znalazł ujście.
Adoptowana w dzieciństwie Adria Nash postanawia odkryć prawdę o swym pochodzeniu i przekonać się, czy jest porwaną dwadzieścia lat temu córką właściciela sieci hoteli. Jego dzieci uznają ją za oszust...