- Smok? - wreszcie udało się wtrącić Danusi. - Kto to jest? - Mój najwierniejszy przyjaciel. Artur go tak ochcił. Czy lubisz psy? - Nie bardzo - Jego na pewno polubisz, córeczko, jest przemiły. Biedakowi przykrzy się, nie ma się z kim bawić, rano wyjeżdżam do Ośrodka Zdrowia, a po południu przyjmuję u siebie... Fragment