Od długiego czasu intryguje mnie pytanie, czemu tak wielu ludzi wykształconych i rozumnych tak głęboko gardzi nowymi formami życia, gtóre są dziełem ich współczesnych. Jakie są źródła pesymizmu historycznego całego legionu pisarzy i filozofów ostatnich trzech stuleci, którzy tę nowoczesną cywilizację mają za nikczemną i szczęśliwei zmierzającą do zagłady.