Czy ja dobrze widzę, że znasz książkę To samo niebo? Koniecznie daj znać, co o niej myślisz w recenzji!
️ Napisz pierwszą recenzje
Moja opinia o książce
Opinie i dyskusje
@wiedzma.sol
2019-12-14
7
/10
PrzeczytanePolecanki - romansoholiczki.plMam na półce
Do tej książki długo nie mogłam podejść. Najpierw w ogóle nastroju nie było, potem czasu aż w końcu sięgnęłam. Napalona że to lata 30 XX wieku, a czegoś takiego szukałam. Jakie było moje rozczarowanie gdy pierwszy rozdział przeniósł się w przód o kolejnych ponad 50. Ale mówię, no cóż, zobaczymy, polecenie nie wzięło się znikąd, trza czytać. I całe szczęście że miałam motywację i podejście ambicjonalne :P Gdyby nie to w tym momencie bym cisnęła a byłoby czego żałować. Bardzo dobrze mi się to czytało ;) Bohaterowie oboje są fajni, sensowni i życiowi. Prawdziwi. Ludzcy. Potrafią irytować, są ślepawi na niektóre sprawy, z niektórymi sobie nie radzą a niektórym stawiają czoło mimo wszystko. Rodzinka bohatera mnie potwornie irytowała. Znaczy Isabella i Frank, bo ojciec w sumie nie był zły. Za to ojcem Jennifer najchętniej bym potrząsnęła. Całe szczęście że trafiła mu się Lucy! Wątek paranormalny był miłą okrasą, tak jak wątek kryminalny ;) na dobrą sprawę w tej książce jest wszystko ;) i motywy które lubię czyli spotkanie po latach, miłość od zawsze, troszeczkę (no za mało co tu ukrywać) kto się czubi ten się lubi, koszmarni rodzice... No i klimat winnicy ;) dobrze mi było gdy czytałam. Jedna rzecz tylko zazgrzytała i popsuła mi piękne szczęśliwe zakończenie i całą radość. Ja rozumiem że Cosimo (mimo że go lubię) zasługiwał też na szczęście, ale Jess mogła poprzestać na całowaniu go. Nie w usta. To co zrobiła potem a później poleciała do Cole'a... No rozcz...