Rewelacyjna powieść obyczajowa z dużą dawką humoru i pozytywnego podejścia do życia. Nieoczekiwanie porzucona przez męża, Krzysztofa musi gruntownie przeorganizować swoje życie. Od podjęcia pracy począwszy. Jednak najtrudniejszym problemem nie są nastoletnie córki a najazd "mamunek", czyli własnej osobistej mamusi Bożenny i byłej teściowej Marzeny... no i pewien trup.
Bawiłam się świetnie i z pewnością sięgnę po kolejne książki Autorki.