W Anglii jest szaro i smutno, uznała Joanna i wyjechała do Kapsztadu.
Afryka! Zupełnie inny klimat, inna przyroda, inni ludzie. Znalazła pracę w dużym szpitalu i z entuzjazmem zaczęła budować nowe życie. Euforia nie trwała jednak długo. Zwierzchnikiem Joanny okazał się lekarz, którego znała ze szpitala londyńskiego. Miał tam opinię człowieka, który uwodził naiwne pielęgniarki,a potem je porzucał. Toteż gdy teraz potraktował ją przyjaźnie, wiedziała, że musi się mieć na baczności...