Jenny uznała, że Tad kierował się uczuciem, proponując jej małżeństwo. Okazało się, że chodziło o opiekę nad synami, z którymi sam sobie nie radził. Rozgoryczona, rozstała się z Tadem i postanowiła, że zwiąże się z mężczyzną tylko wtedy, gdy będzie miała pewność, że jest kochana. Dlaczego więc pozwoliła, by Jared zawładnął jej myślami i sercem? Przecież wiedziała, że nie ma on zamiaru rezygnować z własnych planów, które nie przewidywały poważnego związku z kobietą. A jednak w jego ramionach było jej tak wspaniale...