Książka jest naprawdę słaba. Czytając ją ma się wrażenie, że wątek z zombi jest raczej tłem dla dylematów życiowych bohaterów. Denerwujące może się tu również okazać, że każda z postaci ma jakieś problemy ze swoją psychiką. Rozumiem jedną albo i dwie takie osoby, ale nie wszyscy mieszkańcy miasteczka :/ Książkę raczej trudno uznać za wspaniały horror. Powiedziałabym bardziej, że jest to raczej lekki thriller psychologiczny z leciutkim dodatkiem dreszczyku (w postaci zombi :)