Czy ta powieść zalicza się do obyczajówek? Jeśli tak, to pierwszy raz od X lat przeczytałam obyczajówkę (zazwyczaj czytam sf/fantasy/postapo)i - o, zgrozo! - podobało mi się! Być może tym, co mnie urzekło, była ta tęsknota, tak pięknie opisana w książce - tęsknota za ciepłem, domem, uczuciem; tęsknota starego wilka morskiego za lądem; tęsknota połączona z miłością.
Bardzo ładna była ta książka. Była to też pierwsza powieść autorki, z którą miałam przyjemność się spotkać. I chyba będzie to ostatnia, jako, że to pierwsze zawsze jest najlepsze, a później tylko jest rozczarowanie, że te pozostałe książki już nie robią takiego wrażenia jak ta pierwsza właśnie.
Polecam bardzo!