“Złota gałąź” sir Jamesa Georga Frazera uważana jest za jedną z najważniejszych książek antropologii społecznej, a na pewno jest w tej chwili już pozycją klasyczną w tej dziedzinie wiedzy. Przywołując obraz J.M.W. Turnera, zatytułowany „Złota Gałąź” („The Golden Bough”, 1834) Frazer rozpoczyna snuć opowieść o pewnym tajemniczym rytuale, odbywającym się cyklicznie nieopodal jeziorka, zwanego przez starożytnych „Zwierciadłem Diany”. W starożytności ów leśny pejzaż był miejscem dziwnej i powtarzającej się stale tragedii. Na północnym brzegu jeziora, tuż pod przepaścistą skałą, na której osiadła współczesna wioska Nemi, znajdował się święty zagajnik i sanktuarium Diany Nemorensis, czyli Diany Leśnej. Niekiedy zwano je również jeziorem i zagajnikiem Arycji. Lecz miasteczko Arycja (obecna La Riccia) znajdowało się o trzy mile dalej, u stóp Góry Albańskiej, a od jeziora, leżącego na zboczu góry w małym zagłębieniu w kształcie krateru, dzielił je bardzo pochyły stok. W tym świętym zagajniku rosło drzewo, wokół którego można było dostrzec krążącą przez cały dzień i prawdopodobnie do późnej nocy mroczną postać. W ręce dzierżył ów człowiek nagi miecz i bez przerwy rozglądał się wokół, jak gdyby w każdej chwili mógł spodziewać się napaści wroga. Był to kapłan i morderca, wypatrujący tego, który go wcześniej lub później zamorduje i obejmie po nim urząd kapłana. Takie prawo obowiązywało w sanktuarium. Kandydat na kapłana nie miał wyboru. By objąć stanowisko, musiał zgładzić swego poprzednika, a urząd po nim piastował do chwili, gdy sam ginął z ręki następcy silniejszego i bardziej przemyślnego. Ów dziwny rytuał domaga się wyjaśnienia. Autor „Złotej Gałęzi” wyrusza więc w podróż po kulturach, wierzeniach i mitach różnych ludów - jego zdaniem - niecywilizowanych, szukając tam podobieństw i próbując na ich podstawie rzucić nieco więcej światła na ten niezwykły zwyczaj. Jednym z najważniejszych tematów Frazera jest magia. Jego koncepcja magii choć była wielokrotnie krytykowana, zwłaszcza z powodu przeciwstawiania magii i religii, pozostaje jednak niezmiennie ważnym stanowiskiem antropologicznym. Z Frazera wiele zaczerpnął Bronisław Malinowski (choć jego koncepcje określane jako funkcjonalizm antropologiczny są w wielu punktach odmienne od Frazerowskich) pisząc o autorze “Złotej gałęzi”: Frazer pojawia się przed nami jako przewodnik kierujący naszą podróżą przez pustynie Australii, tropikalne dżungle Amazonki i Orinoko, przez stepy Azji lub wyżyny Afryki. Faktycznie przedstawia on opis zjawisk w ich kontekście, w opisie tym różne aspekty kultury i różne ludzkie sprawy są ze sobą powiązane; przygodne komentarze cechuje intuicja w przedstawianiu ludzkich motywów. Nie byłoby trudne wykazać, że Frazer często zbliża się do psychoanalitycznego ujęcia nieświadomych i podświadomych motywów ludzkiego zachowania. A w innym miejscu, w mowie poświęconej Frazerowi pisał antropologia tak jak ją przedstawia Sir James Frazer, jest wielką nauką...I to trzeba przede wszystkim Frazerowi oddać: bez jego “Złotej gałęzi” nie byłoby współczesnej antropologii społecznej – choćby w tym tylko sensie jest to książka fundamentalna. A dodatkowo napisana w świetnym literackim stylu. Lektura obowiązkowa dla każdego, kto chce coś wiedzieć o mechanizmach kierujących ludzkimi obyczajami, myśleniem, kulturą!