Trond odnajduje swą córkę Grete u samotnie mieszkającej Gurianny. Dziewczynka wzrastała w bardzo trudnych warunkach - nie nauczyła się mówić, a nowy świat, w który wkracza, jest dla niej obcy. Vicky przeżywa trudne chwile. Joss nie odwzajemnia płomiennych uczuć, którymi darzy go dziewczyna. Tymczasem Astri i Trond decydują się wreszcie, by połączyła ich miłość.
Trond spojrzał na nią i uśmiechnął się swoim dobrym uśmiechem, który sprawił, że poczuła w piersi owo szczególne ciepło.
- Czy mam to rozumieć jako „tak"? Bo właśnie ci się oświadczyłem.
- Owszem - odparła, trzymając go za rękę. - To znaczy „tak".
- Czy mogę cię więc pocałować? Tylko krótko, przelotnie?
Trond dostał swoje „tak", a ona chciałaby dać mu znacznie więcej.