”60”
Znacie Magdę Pyznar ? Oglądaliście Warsaw Shore? Ja nie 😅 poznałam ją tak naprawdę jak dostałam propozycję przeczytania jej książki od Wydawnictwo Otwarte, za co bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że Magda się nie obrazi ale jestem zwykle do bólu szczera i przyznam, że wzięłam tę książkę z ciekawości , nawet nie zagłębiając za bardzo się w opis. Stwierdziłam, że szansa na to, że to będzie dobra książka jest mniejsza niż zwykle. Zawładnęły mną głupie stereotypy, że gwiazda programu chce zabłysnąć z innej strony. Ale przyznam teraz, że ma ku temu nie małe podstawy. Może książka nie porywa od pierwszych stron ale ... Po kolei 😉
Główna bohaterka - Walerija, to modelka, która żyje jak typowa imprezowiczka. Początek książki pokazuje ją z negatywnej strony i tak do połowy w sumie nie mogłam jej polubić. Uzależniona od alkoholu, przygodnego seksu, narkotyków. Ale też mająca sekret, który spędza jej sen z powiek. Przeżyła coś strasznego i mimo upływu lat, nie może się z tego otrząsnąć. Czym zawiniła Klara, jej koleżanka z programu, w którym brały udział ? Czemu Walerija darzy ją taką niechęcią? Co wydarzyło się w życiu modelki tak traumatycznego, że do dziś nękają ją koszmary i ucieka w używki by móc na chwilę o tym zapomnieć?
W klubie pojawia się Dawid z ekipą przyjaciół. Postanowili poszaleć zanim każdy z nich będzie musiał uciekać z kraju. Zanim prokuratur zorientuje się, kogo i za co ma zamknąć na wiele lat. Jednak ta noc skończyła się inaczej niż mężczyzna się spodziewał, bo uratował z opresji Walerije i jej koleżankę. I tak oto zaczyna się ich specyficzna i wyjątkowa znajomość.
Akurat Dawida polubiłam dość szybko. Już jak powiedział, że nie ma czasu oglądać TV bo woli książki, był moim ideałem mimo, że gangster 😅 ale spora różnica wieku, stylu życia i nałogi Waleriji , powodują, że ten związek do łatwych nie należy.
Jak wspomniałam , książka nie porywa od pierwszych stron ale to nie znaczy, że jest zła. Warto wg mnie uzbroić się w cierpliwość i dać jej szansę.
Akcja rozwija się stopniowo, powoli autorka zaznajamia nas z bohaterami, a w drugiej połowie wszystko nabiera tempa. Poznajemy nie tylko Dawida, jego przyjaciół , Walerije i Klarę ale też prokuratura Adama Borowskiego. Byłam przekonana, że mężczyzna będzie grał tu rolę wyłącznie oskarżyciela Dawida i nie rozumiałam, dlaczego autorka tak dużo uwagi mu poświęca. Jednak ten bohater zaskoczy nas baaardzo. Z początku mu współczułam. Magda , nie wiem czy celowo ale najpierw przedstawiła go bardziej jak taką ofiarę losu, którego przytłoczyły niespodziewane problemy rodzinne i traumatyczna przeszłość w wyniku czego stał się otyłym i zgorzkniałym mężczyzną, bez szacunku do kobiet i rządnym poczucia władzy jakie daje mu stanowisko prokuratora.
Ale to co wyszło na jaw pod koniec, zszokowało mnie niesamowicie i bardzo mnie ciekawi jak ta historia potoczy się dalej. Czy wygra sprawiedliwość ? Choć jeśliby tak naprawdę wygrała to nie jedna osoba skończyła by w więzieniu, a po tym tomie wiem, że nie chce by Dawid tam trafił. Jednak sądzę, że więcej niż jedną osobę bym tam zagoniła .
Wielkie brawa dla autorki za styl pisania, za wiele elementów zaskoczenia. Jak na debiut jest to świetny start. Mi się podobało i przepraszam, że jestem tym zaskoczona 😈 Ciekawi mnie kogo Wy tu polubicie , jak odbierzecie to połączenie romansu z wątkiem kryminalnym wręcz . Chętnie poznam Wasze zdanie na temat tej książki i z mojej strony moje już tylko dodać, że polecam 💜