"Amber", to już kolejna powieść Gail McHugh wydana w naszym kraju. Po świetnym "Collide", i równie wciągającym "Pulse", z ogromną przyjemnością zabrałam się za lekturę tejże powieści. Czy "Amber" skradło moje serce jak poprzednie książki Gail? O tym wszystkim w mojej recenzji.
Amber Moretti, to osierocona outsaiderka, która przez całe dotychczasowe życie zmagała się z demonami przeszłości. Rozpoczęcie studiów ma jej pomóc w stworzeniu swojego życia na nowo, bez lęków oraz obaw. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, że już pierwszy dzień na uniwersytecie odmieni jej życie, a to wszystko za sprawą dwóch przystojnych futbolistów, a jednocześnie przyjaciół.
Ryder Ashcroft, to niebieskooki wytatuowany "zły chłopak", który na samym początku wzbudza niechęć w naszej bohaterce. Kiedy jednak udaje mu się skraść pocałunek od Amber, w jej sercu zaczyna kiełkować uczucie do tego zarozumiałego chłopaka.
"....Podnoszę wzrok. Gęste, smoliście czarne włosy, stylowo zmierzwione ponad wyzywającym, niesamowicie seksownym spojrzeniem bardzo niebieskich oczu. Ten widok sprawia, że moje serce na chwilę przestaje bić."
Brock Cunningham, to zielonooki przystojniak, uwodziciel oraz dżentelmen w każdym calu. Amber nie może oprzeć się jego urokowi i to właśnie Brock zaczyna wypełniać cały jej świat.
"....Ma blond włosy o odcieniu karmelu, kojarzą mi się z waniliowym napojem gazowanym. Oblizuję usta. Palce świerzbią mnie, żeby sprawdzić, jak bardzo miękkie są te falujące pasma. Chłopięcy uśmiech sprawia, że serce zaczyna trzepotać mi w piersi i na chwilę gubię się w uroczym wyrazie niezrozumienia na jego twarzy."
Amber zaczyna budować swój związek z Brockiem, niestety nie może zapomnieć o Ryderze, a fantazje o nim nawiedzają ją nawet podczas snów. Kocha Brocka i odpycha od siebie myśli, że może również być zakochana w jego przyjacielu. Uważa też, że to tylko seksualne przyciąganie.
Czy można pokochać dwóch facetów w tym samym czasie? Najwidoczniej tak, ale czy jest to możliwe w taki sposób, aby nie zrobić przy tym krzywdy samej sobie oraz mężczyznom, których darzymy uczuciem? Czy to wszystko może skończyć się dobrze?
Na samym początku lektury mylnie możemy pomyśleć, że to będzie fajny romans w typie new adult - ona, on i ten trzeci. Nie dajcie się jednak zwieść, bo "Amber" ocieka seksem oraz mrocznymi tajemnicami. Każdy z bohaterów jest na swój sposób doświadczony przez życie, a koszmary przeszłości towarzyszą im na co dzień. Oczywiście to Amber ma na koncie największą traumę, a przeszłość wyryła jej w psychice wiele blizn. Ból po stracie, odrzucenie, samotność… te uczucia są wręcz namacalne dla nas czytelników. Przeżywamy razem z bohaterką wszystko co się wokół niej dzieje i działo.
"...Dziewczyna uwięziona w przeszłości, w wydarzeniach, które zabiły osobę, jaką miała się stać...."
Głównym wątkiem jest romans Amber z Brockiem, oraz to co dzieje się między Amber a Ryderem. Miłość i seks. Zazdrość i seks. Przyjaźń i seks. To esencja tej powieści. Jednakże w książce pojawia się także mroczny wątek powiązań naszych bohaterów ze światkiem przestępczym, który jest idealnie wpleciony w fabułę. Dzięki niemu "Amber" nabiera innego wymiaru oraz głębi.
Styl autorki jest bardzo lekki. Świetne opisy miejsc, oraz różnych sytuacji wciągają nas w sam środek wydarzeń. Bardzo dobrze zostały także poprowadzone dialogi, które raz nas śmieszą, innym razem wywołują wzruszenie oraz łzy, a jeszcze kiedy indziej sprawiają, że mamy wypieki na twarzy. Zarys psychologiczny postaci jest bardzo dobrze dopracowany, a dzięki temu bohaterowie są bardzo wyraziści oraz realni.
Osobiście bardzo polubiłam Brocka oraz Raydera. Gorzej z Amber, która niejednokrotnie irytowała mnie swoim zachowaniem względem obu mężczyzn. Myślę jednak, że to wydarzenia z dzieciństwa ukształtowały osobowość oraz psychikę bohaterki i w innym wydaniu byłaby mało realna.
Gail McHugh bezapelacyjnie jest specjalistką od budowania napięcia oraz dawkowania emocji. Już od pierwszych stron zostajemy porażeni przez informacje dotyczące przeszłości naszych bohaterów, a teraźniejszość jest równie ogromnie emocjonująca i miejscami wręcz przerażająca. To wszystko sprawia, że nie można się oderwać i brniemy dalej w to wszystko, co dzieje się między trójką naszych bohaterów.
"Amber", to fascynująca powieść pełna namiętności, pożądania oraz sprzecznych uczuć związanych z miłością do dwóch osób jednocześnie. Nie zabraknie w niej także seksu, jednak nie jest to naiwna opowiastka jakich wiele, którą wypełniają jedynie sceny erotyczne. Ta książka jest pełna bólu, gniewu oraz tłumionej nienawiści. Widzimy jak ciężko żyje się z traumą, jak trudno zacząć żyć na nowo, oraz jak wiele potrzeba, by uwierzyć w siebie i w miłość. W dodatku autorka zaserwowała nam też takie zakończenie, że brak mi słów. Jestem zaszokowana, przerażona i tak ciekawa co dalej, że chyba nie wytrzymam do premiery drugiej części. Teraz jednak nie pozostaje mi nic innego jak czekać, aż pojawi się ona u nas jak najszybciej.
Gorąco Polecam!
Za możliwość przeczytania książki przedpremierowo dziękuję Wydawnictwu Akurat.
Wydawnictwo: Akurat
Data premiery: 03.02.2016