Clila i jej mężczyźni
Luft nur - debiut B. Intrator
Kim jest właściwie ta zagadkowa Clila? Młodą kobietą szukającą tego, co potocznie określa się mianem prawdziwej miłości ? W każdym razie spotyka wielu mężczyzn. Ale czy sama nie mówi, że mężczyźni i miłość to nie jest jedno i to
samo? A może jest niepoprawną romantyczką, która jest jednak na tyle inteligentna, że zdaje sobie z tego sprawę, że jej romantyczna natura w dzisiejszych czasach skazana jest na przegraną? Z pewnością można stwierdzić jedno: Clila jest bohaterką powieści napisanej przez wrażliwą autorkę.
Akcja debiutanckiej powieści Bożeny Intrator rozgrywa się pomiędzy Nowym Yorkiem i Wiedniem. Kiedy bohaterka ma dość tego pierwszego miasta, odwiedza to drugie. Tak jak robi to ktoś, kto czegoś szuka: nie znajduje tego, czego szuka
w jednym miejscu, więc udaje się w następne z nadzieją, że tam to coś odnajdzie. Czytelnik - podróżując razem z Clilą - niespostrzeżenie wpada w delikatnie utkaną sieć kobiecej zmysłowości.
Kiedy na końcu powieści odnajdujemy dołączone do niej fragmenty pamiętnika autorki, odkrywamy, że mieliśmy rację, kiedy zastanawialiśmy się, czy bohaterka jest postacią fikcyjną? Bożena Intrator nie stworzyła figury fikcyjnej. Wprost
przeciwnie, to co się Clili przydarza jest zaczerpnięte z życia. Clila spełnia podobną funkcję do tej, jaką spełnia Dorian Gray dla Oskara Wilda. Autorka załatwiła dwie sprawy za jednym zamachem: napisała powieść i odbyła uzdrawiającą kurację psychologiczną: coś, czemu literatura służy od wieków.
Oczywiście w kilku miejscach Bożena Intrator mogłaby dodać swojej powieści ostrości. W kilku innych miejscach, dotyczących spraw męsko-damskich być może powinna była pokierować się zasadą mniej znaczy więcej. Ale faktem jest, że powieść Bożeny Intrator nie jest powieścią reprezentującą nurt tak zwanej literatury kobiecej, jest czymś więcej: jest literaturą, którą tylko kobieta była w stanie stworzyć.
Taki rodzaj prozy, którą można by było umiejscowić pomiędzy Francoise Sagan i polską poetką Marią Pawlikowską Jasnorzewską, jest w dalszym ciągu rarytasem w niemieckiej strefie językowej.
Radek Knapp
----------