Don recenzja

Don

Autor: @ordinary_bookgirl ·2 minuty
2022-01-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Rosa Provenzano jest młodą lekarką. Od najmłodszych lat trenuje sztuki walki. Jeden wieczór sprawia, że życie Rosy runęło jak domek z kart. Nie pozostało jej nic dobrego w San Francisco. Kiedy już sobie na nowo poukładała życie, zostaje porwano prosto spod szpitala, w którym pracuje. Co wydarzy się w jej życiu?

Książkę przeczytałam wręcz na raz. Ma ona zaledwie 314 stron, czyli nie jest jakoś strasznie obszerna. Ogólnie książka mi się podobała, choć znalazły się małe ale. Po pierwsze była dla mnie jedna dość absurdalna scena. Uwaga spoiler! A więc główna bohaterka - Rosa została podczas biegania potrącona przez Tommasa i wpadła do krzaków. Jej przyjaciółką zaczyna krzyczeć jej imię i czy nic jej się nie stało. Mnie w tej chwili zastanawia co robił Tommas, kiedy ona się podnosiła z ziemi. No ja się pytam, czy on nie słyszał jej imienia, czy się nie przyglądnął kogo staranował, bo jej chwilę zajęło powstanie z krzaków. Gość chce ją przeprosić a ta mu łamie w nos. Nawiasem mówiąc główna bohaterka w ciagu kilku tygodni wręcz mogę stwierdzić, że zaatakowała czworo mężczyzn. Dwóm złamała nos. Ja rozumiem, że to było zaskoczenie, i że ona trenuje boks ale żeby od raz tak ich atakować? Koniec spoileru! Główna bohaterka Rosa, ma specyficzny charakterek, dzięki czemu choć trochę ją polubiłam. Tommaso jest głową rodziny mafijnej Colettich. Z wyglądu przypomina dużego umięśnionego misia. Po części podobała mi się relacja głównych bohaterów, ponieważ nie rozwijała się ona za szybko, dzięki czemu wydawała mi się bardziej realistyczna. Jedyne co mi się w tym nie podobało to, że jest już bardziej pod koniec przeskoki na np. za dwa tygodnie, czy za dwa miesiące co lekko mnie denerwowało i miałam wrażenie, że bohaterowie się rozpędzili ze swoją relacją. Ja go sobie wyobrazić nie potrafię. Poznajemy całą rodzinę Colettich i miałam wrażenie, że to nie dzieje się w mafii tylko jakiejś bogatej, zwariowanej rodzince gdzie wszyscy się nawzajem kochają. To wrażenie mogło sprawić fakt, że nie było jakiegoś wielkiego niebezpieczeństwa, a jak się pojawiło to lekko je zbagatelizowali główni bohaterowie. Książka jest z poczuciem humoru, dlatego uśmiech długo nie schodził mi z twarzy. Żeby już ogóle w całości z tej książki nie wyszła komedia to co jakiś czas pojawiał się krótki rozdział, który nas wprowadzał w napięcie i wielką ciekawość. Zakończenie bardzo mi się spodobało i sprawiło, że czekam z jeszcze większą niecierpliwością na kolejny tom. 7/10

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Don
Don
Monika Madej
7.7/10
Cykl: Famiglia, tom 1

Rosa Provenzano jest młodą, charyzmatyczną lekarką z perspektywą świetlanej kariery. Jej ojciec, znany, włoski prokurator, zapewnił córce świetny start. Ale wpływowi rodzice to nie zawsze gwarancja b...

Komentarze
Don
Don
Monika Madej
7.7/10
Cykl: Famiglia, tom 1
Rosa Provenzano jest młodą, charyzmatyczną lekarką z perspektywą świetlanej kariery. Jej ojciec, znany, włoski prokurator, zapewnił córce świetny start. Ale wpływowi rodzice to nie zawsze gwarancja b...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rosa to pewna siebie lekarka, której pasją jest boks. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że ma idealne życie. Ojciec to znany i ceniony prokurator, ona ma dobrą pracę, spełnia swoje pasje, ma...

@za.czyta.na @za.czyta.na

Sięgając po "Dona" debiutancką książkę Moniki Madej, należy pamiętać, że nie jest to klasyczna książka mafijna. W bardzo niewielu elementach podobna jest do znanych nam książek z tego gatunku. Zawsze...

@lubie.to.czytam @lubie.to.czytam

Pozostałe recenzje @ordinary_bookgirl

Żelazny Płomień
Iron Flame

Opisu nie piszę by przypadkiem komuś czegoś nie zaspoilerować. Drugi tom ma aż 700 stron, ale czytając nie czuje się kompletnie tej ilości stron. Od razu wciągnęłam się ...

Recenzja książki Żelazny Płomień
Soledad znaczy samotność
Losy rodziny Carasco

Wszyscy uważali Frasquite za wiedźmę i uzdrowicielkę, która jest oddana ciemnym mocą. Od kiedy dostała skrzynkę od swojej matki, która przechodziła z pokolenia na pokole...

Recenzja książki Soledad znaczy samotność

Nowe recenzje

Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
© 2007 - 2024 nakanapie.pl