Inspiracja recenzja

Gdy zło dochodzi do głosu ...

Autor: @malgosialegn ·3 minuty
2020-06-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Każdy z nas czasami szuka inspiracji. Każdy też ma swój sposób na nią, jeden słucha muzyki, drugi ogląda zachód słońca, trzeci czyta książki. Każdy sposób jest dobry, o ile tylko spełnia swoją rolę. A czy domyślasz się w jaki sposób bohater najnowszej powieści Adriana Bednarka się motywował? Nie zgadniesz, jego zachowanie nie było standardowe. Otóż Oskar, aby nabrać weny twórczej, często uczestniczył w pogrzebach różnych osób. Na pogrzebie młodej dziewczyny poznaje przypadkiem Luizę, koleżankę zmarłej, która jak się później okaże, będzie miała ogromny wpływ na jego dalsze życie.
Chłopak zaczyna prowadzić prywatne śledztwo w sprawie zamordowanej brutalnie młodej dziewczyny. Dzięki nowo poznanej dziewczynie wiele dowiaduje się o zmarłej i jej relacjach ze znajomymi. Wkrótce relacje między Oskarem a Luizą się zacieśniają, chłopak zostaje przedstawiony rodzinie dziewczyny i jest szybko zaakceptowany przez jej najbliższych. Całkiem przypadkiem w umyśle Oskara pojawia się szybko podejrzany o dokonanie tej zbrodni. Oczywiście nie ma żadnych dowodów, tylko poszlaki i przypuszczenia. Ale jest przekonany, że intuicja go kieruje ku właściwym osobom. Wkrótce giną w podobny sposób kolejne młode dziewczyny. Sprawa nabiera coraz większych rozmiarów. Nieznany sprawca tych brutalnych morderstw zostaje nazwany Łowcą Nimfetek. Oskar za wszelką cenę chce dojść do prawdy, to jego cel honorowy, tym bardziej, że jego matka również wiele lat wcześniej padła ofiarą morderstwa. Chłopak chce ją pomścić „łapiąc” brutalnego i świetnie się maskującego mordercę. Jak dużo młodych i niewinnych dziewcząt jeszcze zginie, zanim chłopak osiągnie swój cel? Czy bez pomocy policji ma jakiekolwiek szanse na schwytanie sprawcy? A sprawca zawsze jest krok przed nim, ale nie jest nieomylny …
Kto zna wcześniejszą twórczość Adriana Bednarka ten na pewno nie będzie zawiedziony. Autor nie spoczął na laurach, każda jego nowa powieść to dzieło sztuki, którego nie trzeba reklamować ani zachęcać do sięgnięcia po nie. Specyficzny, charakterystyczny dla autora klimat, lekkie pióro, ilość zwrotów akcji przyprawiająca o niesamowity zawrót głowy, i oczywiście w tle krwawa zagadka. Muszę dodać, że autor nie szczędzi nam brutalnych i obfitujących w lejącą się strumieniami krew scen, ostrzegam, to lektura dla odważnych i wytrwałych, dla czytelników nie mających wcześniej styczności z kardiologiem, albo też takich, którzy mają z tym lekarzem dobre układy i relacje.
W tej powieści nie ma typowego dochodzenia prowadzonego przez policję, poszukiwania dowodów i sprawcy. Tutaj bohaterem jest młody twórca opowiadań kryminalnych, które poprzez prowadzone misternie śledztwo, sprawne kojarzenie faktów i ogromną wnikliwość stara się doprowadzić nas do sprawcy zbrodni. Pomysł na fabułę przygotowany z wielkim pietyzmem i zamysłem, zmarginalizowanie roli śledczych i uczynienie bohaterem młodego człowieka nie jest typowe w twórczości dzisiejszych autorów. Ale mnie się ten pomysł bardzo podoba i przemawia do mnie, powoduje, że moja ciekawość wymyka się spod kontroli i brnie do przodu, ręka w rękę z Oskarem. Gdzie skończy swoją wędrówkę, nie zdradzę …
Inspiracja otwiera nowy cykl powieści Adriana Bednarka i już dzisiaj wiem, że autor mnie zauroczył. Zniewolił totalnie. Przy lekturze tego thrillera przepadłam, byłam nieobecna przed ponad 500 stron. On mnie tak wciągnął, że trzeba by użyć niesamowitej siły i mocy, aby mnie od niego oderwać. Przyznam nieśmiało, że ja się delektuję każdym słowem autora, każdym dialogiem i każdą stworzoną sytuacją. Dla mnie Inspiracja to rarytas wśród thrillerów, śmiem stwierdzić, że jeden z najlepszych, jakie miałam okazję przeczytać w tym roku.
Inspiracja to uzależniający thriller psychologiczny, gdzie bohater z jednej strony walczy z bolesną i traumatyczną przeszłością, która odcisnęła piętno na jego życiu, z drugiej pełen sił i mocy, stara się nie dopuścić do powtórzenia sytuacji, która spotkała jego rodzinę w przeszłości. Stara się wziąć na siebie odpowiedzialność za losy innych ludzi, chce uchronić innych od zła drzemiącego w ludziach. Autor skłania nas do refleksji i udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy dobrze znam swoich bliskich, czy jestem pewna, że nie grozi mi żadne niebezpieczeństwo z ich strony? Pytanie na pierwszy rzut może wydawać się bezsensowne, ale warte przemyślenia.
Jednym słowem mistrzowska kreacja zła na wyciągnięcie ręki! Uwaga, niebezpiecznie wciąga i przeraża! Dla ludzi o mocnych nerwach i nie bojących się widoku krwi!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-13
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Inspiracja
Inspiracja
Adrian Bednarek
8.6/10
Cykl: Cykl o Oskarze Blajerze, tom 1

Kiedy miłość jest inspiracją dla zbrodni. Pisanie opowiadań kryminalnych jest dla 23-letniego Oskara formą terapii, pomagającą zapomnieć mu o dramacie z przeszłości. W poszukiwaniu inspiracji młody ...

Komentarze
Inspiracja
Inspiracja
Adrian Bednarek
8.6/10
Cykl: Cykl o Oskarze Blajerze, tom 1
Kiedy miłość jest inspiracją dla zbrodni. Pisanie opowiadań kryminalnych jest dla 23-letniego Oskara formą terapii, pomagającą zapomnieć mu o dramacie z przeszłości. W poszukiwaniu inspiracji młody ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moja druga przygoda z autorem i z pewnością nie ostatnia. Jestem uzależniona. Bez wątpienia jadę na Bednarkowej heroinie. Jedno muszę przyznać autorowi: wykreować psychopatę to potrafi. Żeby je...

@landrynkowa @landrynkowa

„Nie był zły, to okazja budziła w nim bestię” Co sądzicie o posiadaniu tajemnic przed drugą połówką? Uważacie, że to normalne czy że nie powinno się mieć tajemnic przed partnerem_ką? Co byście zrobi...

@jasminowaksiazka @jasminowaksiazka

Pozostałe recenzje @malgosialegn

HISTORIA ŻYCIA. Moja pierwsza książka o ewolucji.
Dlaczego takie opowieści nie są lekturami obowiązkowymi?

Jak można przekonać dzieci do sięgnięcia po książkę? Nie jest to łatwe, ale nie jest to też niemożliwe. Wystarczy ciekawy pomysł i nutka zaintrygowania. I powinno się ud...

Recenzja książki HISTORIA ŻYCIA. Moja pierwsza książka o ewolucji.
Sen o Jerozolimie
„… jedyną kolebką tego, co nadzwyczajne, jest zwyczajność”

Sylwetki autora nie trzeba zapewne przedstawiać. Wiemy, z jakimi emocjami możemy się mierzyć przy jego twórczości. Czym może nas zaskoczyć i czy potrafi być nieprzewidyw...

Recenzja książki Sen o Jerozolimie

Nowe recenzje

Szczęście ma smak szarlotki
Szczęście ma smak szarlotki
@zaczytana_k...:

Mirka to prawie trzydziestoletnia kobieta.Może nie samotna,a samodzielnie wychowująca córkę Mariannę przy nie dużym udz...

Recenzja książki Szczęście ma smak szarlotki
Przysięga wierności
Przysięga
@ksiazkawaut...:

Hejka moje Kochane Moliki, dzisiaj zabieram Was moim czytelniczym autobusem do bezwzględnego świata przestępczego, gdzi...

Recenzja książki Przysięga wierności
Uderz w struny
Uderz w struny
@libros_de_c...:

Książka przyciągnęła mnie juz okładką, ale to co się dzieje w środku jest o wiele lepsze. Książka opowiada o roku 414 k...

Recenzja książki Uderz w struny
© 2007 - 2024 nakanapie.pl