Alex to młody mężczyzna, którego życie jest dosyć poukładane – praca i codzienne spotkania z przyjaciółką Lailą wyznaczają jego rytm. Wszystko zmienia się, gdy zatrudnia się w pubie, gdzie poznaje tajemniczych Sylwię i Mikiego. Oboje wydają się całkowicie różni od Alexa, dodatkowo Miki jest gejem i nie kryje swojego zainteresowania chłopakiem, co napawa go obrzydzeniem, jest bowiem pewny swojej heteroseksualności. Mimo wszystko los chce, by ścieżki właśnie tych bohaterów przecięły się i zmieniły życie każdego z osobna…
„Świat się pomylił” to opowieść przede wszystkim o emocjach i uczuciach. Takich, które nie biorą jeńców i które wywracają całe życie do góry nogami. Bohaterowie to ludzie z krwi i kości, którzy mają swoje mocne strony, ale również i słabości. Bywają egoistyczni i małostkowi, ale przede wszystkim – jak każdy z nas – są zagubieni w tym wielkim spektaklu zwanym życiem i próbują odnaleźć w nim swoje miejsce oraz „jakoś to wszystko poukładać”. Tym, co chyba najbardziej urzekło mnie w książce Łukasza Pietraszkiewicza, jest jej prawdziwość i autentyczność. Autor opisuje życie takim, jakie ono jest, nie stroni od trudnych tematów, jednocześnie dając nadzieję że nawet z najgorszej sytuacji jest jakieś wyjście. Książka ta jest debiutem, ale bardzo obiecującym – wszelkie mankamenty, do jakich mogłabym się przyczepić, bledną w obliczu jej fabuły i treści, które bardzo do mnie przemówiły. Nie wszystkich bohaterów, jakich autor umieścił w swojej powieści, możemy polubić – wręcz przeciwnie, niektórzy będą nas irytowali, do niektórych być może poczujemy jawną niechęć. Ale jest to tylko świadectwem tego, jak dobrze zostali wykreowani, skoro są w stanie wzbudzić tak duże emocje. Główny bohater, Alex, to osoba do której poczułam sympatię – nie zawsze postępował uczciwie czy moralnie, ale stawiał najbliższych na pierwszym miejscu, a przyjaźń była dla niego jedną z najważniejszych wartości – a to zdecydowanie się chwali. Odnośnie tempa książki – czyta się ją szybko, losy bohaterów wciągają i angażują czytelnika. Styl autora należy do lekkich, sprawnie prowadzi nas przez opowiadaną historię. Z czystym sumieniem mogę polecić tą pozycję, to bardzo wartościowa i warta poznania książka.